Thanksgiving, czyli Święto Dziękczynienia, obchodzone w USA w ostatni czwartek listopada, ma długą tradycję. Chociaż nazwa nasuwa skojarzenia religijne, to okoliczność przypomina bardziej świecką wigilię. Jednoczy rodziny, daje okazję do podziękowań za mijający rok i wprowadza w tak zwany ,,holiday season”, czyli okres świąteczny – Dzień Dziękczynienia poprzedza zaledwie o kilka tygodni Boże Narodzenie i Nowy Rok.
Gdy nadchodzi ten dzień, Amerykanie jak ptaki wracają do swoich rodzinnych gniazd, do nestorów rodu. Zamiera życie zawodowe, zostawia się wszystko, czym żyje się na co dzień. Thanksgiving ma charakter typowo familijny, jednoczy bliskich. To dzień szczególnego dziękowania Bogu za udany rok. Dzień Dziękczynienia, w porównaniu do innych świąt, łączy wszystkich o wiele mocniej, bo niezależnie od wyznania.
Kto zapoczątkował?
Nie ma zgodności co do daty i miejsca początku obchodów Dnia Dziękczynienia, niemniej pierwsze poświadczone obchody odbyły się 8 września 1565 r. w miejscu, które dziś nosi nazwę Saint Augustine na Florydzie. Wbrew dowodom naukowym tradycyjnie uważa się, że pierwszy Dzień Dziękczynienia był obchodzony w kolonii Plymouth w 1621 r. Zapoczątkowali je pielgrzymi, którzy przypłynęli do Ameryki. Pochodzili z Anglii, byli dewocyjnie religijnymi purytanami. Zanim znaleźli się na ziemi amerykańskiej, schronili się w Holandii w 1609 r. przed prześladowaniami religijnymi w swojej ojczyźnie. Zaaklimatyzowali się w nowym kraju, a ich dzieci przejmowały obyczaje panujące w Holandii, co zagrażało utratą wiary i tożsamości narodowej. Postanowili jechać do Nowego Świata.
Pielgrzymi w Ameryce
Koszty dalekiej i niebezpiecznej podróży morskiej zostały sfinansowane przez grupę angielskich inwestorów – Merchant Adventurers. Umowa przewidywała zwrot poniesionych nakładów w formie pracy przez 7 lat. 6 września 1620 r. z angielskiego portu Plymouth wypłynął statek „Mayflower” z 44 pielgrzymami na pokładzie, zwanymi Saints (Święci), i 66 innymi osobami, których nazwano Strangers (Obcy). Podczas 65 dni rejsu Święci i Obcy poróżnili się, ale po wylądowaniu w Plymouth postanowili zawrzeć ugodę. Pierwsza zima na nowym lądzie była ciężka. Z głodu, zimna i chorób zmarła ponad połowa przybyszów. W marcu 1621 r. do osiedla wjechali Indianie. Dzięki nim koloniści zdołali przetrwać na amerykańskiej ziemi i zadomowić się, nauczyć rolnictwa, łowów, budowy domów. Zbiory jesienne były obfite, zapasy zapewniały przeżycie nadchodzącej zimy.
Uczczenie ocalenia
Gubernator Pielgrzymów William Bradford proklamował w połowie października Święto Dziękczynienia za opiekę Bożą i pomoc okazaną przez Indian Patuxet. Przygotowano wspaniałą ucztę. W szkolnych podręcznikach czyta się nierzadko o godnym przypomnienia przykładzie braterstwa ludzi. Jednak historycy twierdzą, że harmonia trwała tylko tak długo, jak długo Europejczycy potrzebowali od Indian pomocy. Później zaczęło się gorzej dziać…Tak czy inaczej, od 1621 r. funkcjonuje Święto Dziękczynienia. W czasie Amerykańskiej Rewolucji (70. lata XVIII wieku) Kongres Kontynentalny zaproponował uznanie Dnia Dziękczynienia świętem ogólnonarodowym. Jednak dopiero w 1863 r. prezydent Abraham Lincoln drogą proklamacji ogłosił to święto jako obowiązujące. Ostatecznie czwarty czwartek listopada został zatwierdzony jako świąteczny przez prezydenta Franklina D. Roosevelta w 1939 r.
Wcześniej w Kanadzie
Święto Dziękczynienia obchodzi też Kanada, ale w drugi poniedziałek października i geneza uroczystości jest inna – sięga czasów angielskiego odkrywcy Martina Frobishera, który bezskutecznie próbował znaleźć przejście północne do Chin. Udało mu się jedynie założyć osadę w Kanadzie, a w roku 1578 odprawił oficjalny ceremoniał, aby podziękować za przeżycie tak długiej wyprawy. Akt ten uważany jest za pierwsze kanadyjskie dziękczynienie i jedno z pierwszych oficjalnych dziękczynień w Ameryce Północnej.
HK
Święto obchodzone jest na pamiątkę pierwszych dożynek mieszkańców kolonii Plymouth (obecnie stan Massachusetts) w 1621 roku. To właśnie wtedy uciekinierzy z Anglii mieli zorganizować kolację, chcąc podziękować Bogu za to, że przeżyli tę trudną podróż i za obfite zbiory. W uczcie mieli brać udział rdzenni mieszkańcy kontynentu amerykańskiego, którzy zaznajomili kolonizatorów z takimi przysmakami jak kukurydza, dynia czy głównie kojarzony z tym świętem indyk.