Monako jest niewielkim europejskim księstwem, jednak ze względu na politykę podatkową ma spore znaczenie, zwłaszcza dla rosyjskich oligarchów, którzy mają na tym terenie ulokowany kapitał w postaci nieruchomości czy ekskluzywnych, wartych miliony dolarów, jachtów, a także w bankach.
Tymczasem w poniedziałek, 28 lutego, władze Monako poinformowały, że dołączają do sankcji, które nakładają na Rosję państwa zachodnie. Jak wynika z oświadczenia pałacu królewskiego, sprawujący w Monako władzę książę Albert popiera wszelkie wysiłki zmierzające do powstrzymania walk w Ukrainie i zachęca do wycofania rosyjskich sił zbrojnych z terytorium Ukrainy.
„Księstwo przyjęło i niezwłocznie wdrożyło procedury zamrożenia funduszy i sankcji gospodarczych identyczne z tymi, które podjęła większość państw europejskich” – poinformowano w komunikacie.
WEM