Czy przepisy miasta Nowy Jork w sprawie farb ołowiowych w mieszkaniach dotyczą właścicieli małych nieruchomości?
Przepisy wprowadzone w 2020 r. nakładają wiele obowiązków na właścicieli wszystkich nieruchomości zbudowanych przed 1960 r., w których są wynajmowane mieszkania – czyli nie tylko np. domów dwurodzinnych, ale i jednorodzinnych czy wynajmowanych mieszkań, również typu „condo” lub „coop”.
Przepisy są bardzo szczegółowe i nie sposób wszystkich omówić. Dotyczą m.in. obowiązku właścicieli przeprowadzenia inspekcji ołowiowych we wszystkich mieszkaniach do 9 sierpnia 2025 r. Inspekcje powinny przeprowadzać licencjonowane firmy. Również mieszkania, z których wyprowadzili się lokatorzy, muszą mieć przeprowadzone inspekcje. Właściciele muszą przesyłać lokatorom co roku zawiadomienia określone przepisami i uzyskać od lokatorów odpowiedzi na zawarte w tych pismach pytania. Jeżeli konieczne jest usunięcie ołowiu czy podjęcie innych działań zabezpieczających, należy dokonać tego przez specjalnie licencjonowanych kontraktorów i zachować wszelką dokumentację związaną z pracami. Prace związane z usunięciem ołowiu czy zabezpieczeniem budynku przed ołowiem są kosztowne.
Właściciele muszą przechowywać dowody wysłania zawiadomień do lokatorów i uzyskane odpowiedzi oraz dowody wykonywanych prac zabezpieczających przez okres 10 lat. Przepisy nakładają kary powyżej tysiąca dolarów za każdy brak wspomnianych pism czy dokumentów w razie audytu przez miasto.
Każdy kupujący w Nowym Jorku nieruchomość zbudowaną przed 1960 rokiem powinien domagać się od sprzedawcy całości ww. pism i dokumentów za 10 lat, bowiem po kupnie nieruchomości odpowiedzialność za brak dokumentacji przechodzi na nowego właściciela.
Każdy kupujący powinien także wykonać inspekcję ołowiową przed kupnem takiego budynku, żeby zorientować się, na jakie koszty może być narażony w razie znalezienia ołowiu w budynku.
* * *
Mąż po wypadku koło domu był długo nieprzytomny, najpierw spędził kilka miesięcy w szpitalu, potem w hospicjum – cały czas podłączony do urządzeń wspomagających oddychanie i pracę serca. Chcę uniknąć znalezienia się w podobnej sytuacji – co zrobić?
Jeżeli do szpitala trafiamy w pełni przytomni, najczęściej personel szpitala zwraca się o podpisanie stosownych oświadczeń. Gorzej jest, gdy do szpitala trafiamy w ciężkim stanie bez możliwości komunikowania się z personelem.
Dokumentem niezbędnym jest wtedy tzw. „living will”. Dokument ten, sporządzany najczęściej przy okazji testamentu, określa życzenia osób co do korzystania lub nie z powyżej wymienionych urządzeń i co do podtrzymywania czynności życiowych organizmu pacjenta – w sytuacji gdy np. pozostajemy nieprzytomni, a personel medyczny orzekł, że nie ma możliwości odzyskania zdrowia czy przytomności. Ze sprawą tą wiążą się również koszty takiego pobytu w szpitalu, najczęściej ubezpieczenie medyczne ma limity co do kwot pokrywających takie leczenie. Po przekroczeniu tych kwot szpitalowi przysługuje zastaw na majątku pacjenta.
Romuald Magda Esq.
romuald@magdaesq.com
Adwokat Romuald Magda, Esq. prowadzi praktykę prawną w Nowym Jorku od 1995 r. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz New York Law School. Wieloletni członek Stowarzyszenia Prawników Stanu Nowy Jork oraz Stowarzyszenia Prawników Polsko-Amerykańskich w Nowym Jorku. Posiada uprawnienia do występowania przed sądami Stanu Nowy Jork. Wszystkie osoby pracujące w naszej kancelarii mówią po polsku i angielsku.
Ta kolumna powstała w celach edukacyjnych i w żadnym wypadku nie może zastępować porady prawnej.