24 listopada Klub Sobieski w malowniczym Greenacres na Florydzie stał się miejscem poruszającej projekcji filmowej w ramach polonijnego Festiwalu „Losy Polaków”.
Wieczór zaczął się od występu Bogdana Szymańczaka i Jacka Golberta, którzy przywitali zgromadzoną publiczność wykonaniem pieśni patriotycznych. Ich występ, będący hołdem dla bohaterów narodowych, wprowadził wszystkich w odpowiedni nastrój przed głównym punktem wieczoru.
Następnie dyrektor festiwalu „Losy Polaków” Ryszard Łączyński zapowiedział film poświęcony życiu rotmistrza Witolda Pileckiego. Bohater ten, będący obrońcą Polski w tragicznym roku 1939, został również członkiem ruchu oporu, powstańcem warszawskim i walczył w szeregach armii Andersa. Losy Witolda Pileckiego to nie tylko opowieść o bohaterskich czynach w czasie wojny, ale również historia niezwykłego poświęcenia i odwagi. Pilecki, świadomy zagrożenia dla Polski i jej obywateli, zgłosił się na ochotnika do obozu Auschwitz, gdzie skonfrontował się z okrucieństwem hitlerowskiej okupacji.
Jego spektakularna ucieczka z obozu to jedno z najbardziej niezwykłych wydarzeń tamtych czasów. Raport Pileckiego ukazał światu prawdę o zbrodniczej działalności Niemców, dokumentując nie tylko okrucieństwo, ale także determinację jednego człowieka, gotowego poświęcić wszystko dla dobra wspólnego. Po zakończeniu wojny Pilecki został aresztowany, poddany torturom i skazany na śmierć przez komunistyczny reżim, który nie docenił jego bohaterskich czynów.
Projekcja filmu nie tylko wzruszyła widzów, ale również skłoniła do refleksji nad heroizmem, poświęceniem i ceną, jaką trzeba czasem zapłacić za walkę o wolność.
Wieczór zakończył się owacjami na stojąco, a w sercach zgromadzonych pozostał ślad głębokiego szacunku dla tych, którzy poświęcili swoje życie dla ideałów wolności i niepodległości. To wydarzenie nie tylko upamiętniło bohaterstwo rotmistrza Pileckiego, ale również podkreśliło, że historia i losy Polaków są niezwykle istotne do przekazania kolejnym pokoleniom.
Albert Stępniak