12 lipca w z inicjatywy „Kuriera Plus” w Centrum Polsko-Słowiańskim na Greenpoincie odbył się wykład Tomasza Pudłockiego pt. „Przeminęło z wiatrem? Polonia na Manhattanie 1918-1939”.
20-lecie międzywojenne
Słuchacze podczas wykładu mogli się dowiedzieć, że w latach 20. i 30. Nowy Jork był największą, liczącą 7 milionów mieszkańców, metropolią na świecie ze wspaniałą architekturą modernistyczną i w stylu art deco. Był też głównym portem. W okresie międzywojennym w Nowym Jorku nastąpił rozkwit życia Polonii, a jej wkład w rozwój miasta był bardzo znaczący. Działało tu wiele organizacji, a największym ośrodkiem polonijnym był Dom Narodowy przy 19-23 St. Marks Place oraz kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy 7 Str. na Manhattanie. Polska diaspora była zróżnicowana finansowo, regionalnie, językowo i mentalnie, ale potrafiła się łączyć we wspólnym celu, m.in. udało się wywalczyć nazwanie ulicy imieniem Marii Skłodowskiej-Curie (niestety po przebudowach miasta już nie istnieje).
Według spisu z 1920 roku mieszkało w Nowym Jorku 145,679 osób urodzonych w Polsce, według spisu przeprowadzonego 10 lat później takich osób było już 238,339. W 1929-33 nastąpił wielki kryzys – niepewność zatrudnienia, kradzieże, zabójstwa, samobójstwa ze względu na brak odnalezienia się w nowej rzeczywistości, nostalgia, alkoholizm, brak możliwości ściągnięcia rodziny. Szerzyła się prostytucja damska i męska. Aby zapobiegać problemom społecznym, Polacy działali w licznych towarzystwach dobroczynności.
Wielka emigracja
Dom Narodowy był siedzibą licznych organizacji i stowarzyszeń, miejscem spotkań, koncertów i rodzinnych imprez. Inne centra polskości to: polski konsulat, który kilkakrotnie zmieniał adres, Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej powstałe w 1921 roku, Fundacja Kościuszkowska powstała w 1925 roku, założona przez Stefana Mierzwę, Polsko-Amerykańska Izba Handlowa, Koło Polskie, Biuro Podróży Edwarda Witkowskiego, Związek Narodowy Polski, Towarzystwo im. M. Konopnickiej, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół, Komitet im. J. Piłsudskiego. Trwała walka o język polski w szkolnictwie. Kościół był centrum religijnym, miejscem spotkań, pomocy, wsparcia, wymiany informacji.
W Nowym Jorku przebywali świetni sportowcy – zapaśnicy: Stanisław Cyganiewicz, jego brat Władek Zbyszko Cyganiewicz, który walczył w prestiżowym Madison Square Garden, Leon Ketschell, mający 211 cm wzrostu oraz Karol Krauser – „Polish Apollo”, model i „Superman” w Fleischer Studios.
Znakomicie prosperowała polskojęzyczna prasa. Zaczęła kursować linia Gdynia-Ameryka – statki: „Pułaski”, „Kościuszko”, potem „Batory” i „Piłsudski”.
Rozkwit polonijnego życia
Organizowano liczne bale, na których bawili się nie tylko Polacy, ale i Amerykanie. Już przed I wojną światową powstał Teatr Polski, Kluby Polsko-Amerykańskie, Manhattan Society, YMCA na Greenpoincie i Jamajce, polskie chóry, Towarzystwo Śpiewacze Echo, Szkoły Muzyczne, Szkoła Baletowa, Koło Przyjaciół Tańców Polskich. Odbywały się liczne koncerty, inicjatywy kulturalne, wystawy sztuki polskiej. Występowali dyrygenci: Emil Młynarski, Leopold Stokowski, pianiści: I. J. Paderewski, Artur Rubinstein, śpiewacy: Jan Kiepura, Adam i Olga Didurowie. Koncerty odbywały się w Carnegie Hall i MET.
Miało też miejsce zjawisko promocji nauki i kultury polskiej wśród Amerykanów i amerykańskiej wśród Polaków. W 1923 roku powstał Polski Uniwersytet Ludowy, a w 1925 r. Katedra Literatury Polskiej na Uniwersytecie Columbia. Wzrastało zainteresowanie polską sztuką, wystawiali m.in.: W. T. Benta, W. Kossak, T. Styka. Do USA przyjeżdżali liczni naukowcy, pisarze, podróżnicy, m.in.: Maria Skłodowska-Curie, Kazimierz Wierzyński, Bronisław Malinowski. Powstawały polskie filmy, a Pola Negri od 1922 roku występowała w Hollywood.
Polonijne dziedzictwo
W 1939 roku Polska wzięła udział w Wystawie Światowej. Polski Pawilon był połączeniem tradycji z nowoczesnością. Wystąpili tam najlepsi artyści, pokazano przykłady polskiego przemysłu oraz pomnik Jagiełły dłuta Stanisława Kazimierza Ostrowskiego. Teraz obecność polonijna na Manhattanie jest o wiele mniejsza niż dawniej, pozostały Fundacja Kościuszkowska, Polski Instytut Naukowy (PIASA), SWAP, polska parafia św. Stanisława oraz pomnik Jagiełły w Central Parku.
Liczni słuchacze z wielkim zainteresowaniem słuchali tej bardzo ciekawej prelekcji. Obecna również była dyrektor wykonawcza CPS Agnieszka Granatowska oraz skarbnik CPS Zbigniew Solarz. Spotkanie prowadził redaktor Andrzej Józef Dąbrowski, a przezrocza wyświetlał Igor Wieczorkowski. Po prelekcji prof. Pudłocki odpowiadał na liczne pytania.
Zosia Zeleska-Bobrowski