Polska nie uzna rosyjskich pseudowyborów organizowanych na okupowanych terenach Ukrainy – oświadczył w sobotę minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau na platformie X (d. Twitter).
„Rosyjskie pseudowybory na terenach okupowanych są kolejną próbą wcielenia do Rosji czterech regionów i umyślnej ludobójczej polityki deukrainizacji. Nie pozwolimy na to. Te wybory są nielegalne i Polska ich nie uzna. Wspólnie z sojusznikami będziemy wspierać Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba” – napisał Rau. https://tinyurl.com/ycxtbbbz
Wcześniej Departament Stanu USA, komentując pseudowybory, ocenił, że działania Rosji świadczą o jej rażącym lekceważeniu zasad Karty Narodów Zjednoczonych. „Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Federacji Rosyjskiej do suwerennego terytorium Ukrainy i przypominamy wszystkim osobom, które mogą wspierać fikcyjne wybory Rosji na Ukrainie, w tym poprzez występowanie w charakterze tzw. +obserwatorów międzynarodowych+, że mogą podlegać sankcjom i ograniczeniom wizowym” – napisano w wydanym w piątek komunikacie.
10 września w Rosji i na okupowanych terenach Ukrainy zaplanowano wybory parlamentarne i regionalne. Jak informowała 4 września agencja Ukrinform, m.in. na podbitych przez Kreml ziemiach obwodu chersońskiego głosowanie zaczęło się już kilka dni wcześniej. Najeźdźcy mieli tam zmuszać cywilów do udziału w nielegalnych wyborach, grożąc im bronią.
Również w sobotę polskie MSZ podkreśliło na X, że Polska zdecydowanie potępia ataki Rosji na cywilów i infrastrukturę cywilną w Ukrainie. „Rosja chce siać strach, zniszczenie I wywołać głód na świecie. Ataki na obwód zaporoski i porty na Dunaju stanowią tego kolejny przykład. Zachód powinien natychmiast przyjąć kolejne sankcje” – podkreślono.
mw/adj/PAP