Miesiące letnie i początek jesieni to tradycyjnie czas, kiedy odbywały się polskie imprezy plenerowe – festiwale, dożynki, pikniki… Niestety, w zeszłym roku pandemia i wprowadzone w związku z nią obostrzenia brutalnie przerwały tę tradycję. Dlatego z ogromną radością przyjmuję spływające z różnych zakątków stanów wiadomości o planowanych na ten rok imprezach. Życie polonijne wraca!
Niektórzy obawiali się, że po ponadrocznej przerwie może się okazać, że tego typu spotkania nie są potrzebne, tymczasem stało się wręcz przeciwnie – entuzjazm, z jakim Polonia reaguje na informacje o tym, że w tym roku odbędą się polskie festiwale czy pikniki, pozwala stwierdzić, że większości osób nie wystarcza wirtualna namiastka rzeczywistości i że spotkania na żywo, możliwość porozmawiania, wspólna zabawa to rzeczy naprawdę ważne, bez których nasze życie nie jest pełne. Warto też docenić organizacyjny wysiłek wszystkich, dzięki którym te przedsięwzięcia mogą dojść do skutku. Bez nich i bez sponsorów dofinansowujących różne imprezy życie polonijne byłoby o wiele uboższe. Dlatego, jeśli ktoś ma taką możliwość, powinien choćby swoim uczestnictwem okazać wsparcie organizatorom.
Oczywiście jednym z największych wydarzeń w kalendarzu na najbliższe miesiące jest Parada Pułaskiego, gromadząca co roku na 5. Alei w Nowym Jorku tysiące rodaków – tych maszerujących w radosnym, biało-czerwonym pochodzie i tych obserwujących przemarsz. Tegoroczna ma się odbyć w niedzielę, 3 października, i mam nadzieję, że pandemia nie pokrzyżuje tych planów. Pełni optymizmu przygotowujemy specjalne wydanie „Białego Orła”, które będzie rozdawane podczas parady i zapraszamy wszystkich do zamieszczenia życzeń na jego łamach.
Marcin Bolec
Redaktor Naczelny „Białego Orła”
