Na PiS głosowałoby obecnie 32,6 proc. (w wyborach uzyskał 35,38 proc.), a na KO 29,2 proc. (w wyborach – 30,70) – wynika z sondażu preferencji partyjnych, opublikowanego we wtorkowej „Rzeczpospolitej”.
Jak podaje wtorkowa „Rzeczpospolita”, w „pierwszym powyborczym sondażu preferencji partyjnych” przeprowadzonym przez IBRiS, widać „spadek mobilizacji elektoratów”.
„Deklarowana frekwencja jest znacznie niższa niż ta, z którą mieliśmy do czynienia podczas wyborów 15 października. Chęć głosowania wyraziło w sondażu tylko 56,6 proc. respondentów. Trzy tygodnie temu do urn poszła natomiast rekordowa liczba uprawnionych: 74,38 proc.” – informuje „Rz”.
Gazeta podaje także, że różnice w stosunku do wyniku wyborów widoczne są także w poparciu dla największych partii.
„(…) na PiS głosowałoby obecnie 32,6 proc. (w wyborach uzyskał 35,38 proc.), a na KO 29,2 proc. (w wyborach – 30,70). Rezultaty kolejnych ugrupowań różnią się nieznacznie od wyborczego wyniku: partie tworzące Trzecią Drogę notują wspólnie 15,4 proc. (PSL 7,8, a PL2050 7,6 proc.), w wyborach TD uzyskała 14,40 proc. głosów. Nowa Lewica w sondażu otrzymała 9,1 proc., w wyborach – 8,6 proc., a Konfederacja ma wynik prawie identyczny: w sondażu 7,1 proc., w wyborach 7,16 proc.” – czytamy w „Rz”.
Sondaż zrealizowany przez IBRiS na zlecenie „Rz” przeprowadzono w dniach 3–5 listopada, czyli już po wstępnych rozmowach między trzema partiami, które budują nowy obóz rządowy.
ms/dki/PAP