Przydrożne kapliczki są charakterystycznym elementem polskiego krajobrazu. Niektóre niszczeją, inne są zadbane. Nowe na ogół nie powstają. Pamiątki przeszłości – katolickie i prawosławne – mają wielu miłośników organizujących wycieczki rowerowe szklakiem kapliczek, tworzących spisy i albumy tych zabytków. To godne uwagi hobby, niezależnie od przekonań.
Jest dużo etnograficznych prac poświęconych tym zagadnieniom. Uważa się, że najstarsza kapliczka w Polsce stoi na terenie Nadleśnictwa Ostrowiec w pobliżu wsi Kurzacze. Ufundował ją biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki, który zanim został duchownym, uratował życie królowi Władysławowi Jagielle. To kapliczka murowana z 1430 r., w stylu gotyckim. Była nie tylko miejscem kultu, ale także znakiem granicznym między dobrami biskupów. To tylko przykład jednej z tysięcy pamiątek sakralnych.
Kapliczki miały nie tyko motywować do zatrzymania się na modlitwę. Upamiętniały objawienia. Były miejscem święcenia potraw. Stawiano je w podzięce za łaski, na odkupienie win, ochronę przed pożarem, powodzią lub zarazą. Pełniły też rolę swoistych drogowskazów. Wykonywali je z drewna lokalni rzemieślnicy, inne murowano.
Wybór świętego miał znaczenie. Najczęściej w kapliczkach stawiano figurę Maryi jako „uniwersalną” adresatkę modlitw. Gdy intencje były bardziej konkretne, w kapliczce był np. św. Florian chroniący przez ogniem, św. Józef strzegący bezpieczeństwa rodziny (bogacze takie wsparcie chętnie wybierali), św. Jacek miał chronić przed złodziejami, św. Jan Nepomucen – przed powodzią i suszą. Przed chorobami zakaźnymi strzegli św. Rozalia i św. Roch, św. Ambroży był szczególnie przychylny dla pszczelarzy, a św. Wawrzyniec był zaś patronem ubogich i miał zapewniać dostatek.
Istnieją hipotezy dopatrujące się przedchrześcijańskiej genezy kapliczek na terenach Polski. Według nich typ kapliczek słupowych jest niezwykle podobny do pogańskich słupów kultowych. Drzewo z zawieszoną kapliczką uważane było za poświęcone i nie mogło być ścięte. Opowiadano historie o nieszczęściach spotykających tych, którzy na takie drzewo podnosili siekierę. Dzięki temu drzewa te dorastały do sędziwego wieku. Wiele obecnych pomników przyrody posiadało kiedyś zawieszoną na sobie kapliczkę.
Halina Kossak