Nikt nie zgłosił się po samolot ukraińskich linii Azur Air Ukraine, który od czwartku stoi na lotnisku w Goleniowie (woj. zachodniopomorskie). Jego załoga poinformowała, że nie jest już pracownikami firmy, przez którą była zatrudniana.
Samolot odbył rejs z Szarm el-Szejk z grupą obywateli z Ukrainy, którzy przebywali na wakacjach w Egipcie.
„Gdy wyszli wszyscy pasażerowie i udali się na kontrolę dokumentów, to za nimi poszła również załoga. Poinformowali nas, że nie są już pracownikami linii Azur Air i w związku z tym nie mogą już kontynuować swojej pracy” – poinformował rzecznik prasowy portu lotniczego Szczecin-Goleniów Krzysztof Domagalski.
Boeing 737-800 ustawiony jest na najdalej oddalonym stanowisku postojowym, aby nie przeszkadzał w eksploatacji lotniska.
„Staram się zawsze takie samoloty ustawiać na najdalej oddalonym stanowisku postojowym, bo różnie może się wydarzyć np. samolot może gdzieś utknąć na pięć dni, czy tak jak w tym przypadku zostać porzucony. Różne są sytuacje, żeby nam nie przeszkadzały w normalnej eksploatacji lotniska, zawsze staramy tak się ustawiać. Tutaj ta zapobiegliwość przyniosła efekt” – dodał Domagalski.
Jak zaznaczył, dzienna opłata za postój samolotu na płycie wynosi 600 zł, samolot wart jest ponad 50 mln dolarów.
Małgorzata Miszczuk/PAP