39-letnia wokalistka słynie z ekstrawaganckich strojów, zawsze zwraca na siebie uwagę wyglądem. Tak było też podczas ostatniego wydarzenia – Polsat SuperHit Festiwal 2023. Końcem maja w Sopocie Doda była modową królową koncertu.
Jadąc na festiwal, Doda przygotowała kilka kreacji. Zmieniała je, a miała ku temu różne okazje, bo była zarówno śpiewającą artystką, jak i prowadzącą wydarzenie. Najpierw wyszła w uszytej ze srebrzystego, cekinowego materiału sukience mini od Dolce&Gabbana. Inny strój miała, gdy zjechała na scenę na opuszczającym się półksiężycu. Na ten widowiskowy moment założyła długą, kilkumetrową czerwoną suknię, którą zerwali jej tancerze z grupy. Okazało się, że pod spodem jest czarny, skórzany kostium jak z filmów s.f. Trzecia stylizacja Dody – elegancka i formalna – to biały kombinezon z naszytymi ozdobnymi różami, na to narzucony długi, czarny płaszcz. Tak pokazała się podczas zapowiadania innych artystów.
Doda już wcześniej na Instagramie dzieliła się pewną refleksją. Podkreśliła, że kiedyś marzyła o wielkiej garderobie pełnej ubrań, jednak gdy już to osiągnęła, przestało jej się to podobać. Chciała dorównać Britney Spears. Zaczynała od najskromniejszych stylówek. „Najpierw kostiumy szyła mi moja babcia, potem posiłkowałam się zaje…mi podróbkami. Z biegiem czasu, kiedy mój sukces stawał się coraz większy, a portfel coraz pełniejszy, zaczęłam budować swoje imperium ciuchów, butów, torebek, pasków, biżuterii… Śmiało mogę powiedzieć, że mam największą garderobę ze wszystkich artystów. Jest jak sklep, jest w niej wszystko! Jeszcze parę lat temu byłby to dla mnie powód do dumy i symbol spełnienia wszystkich marzeń z dzieciństwa. Teraz, po oddaniu 30 pudeł dla rodzin potrzebujących, na cele charytatywne i otworzeniu sklepiku, mogę stwierdzić, że dostałam bardzo ładną lekcję życia: góra szmat to nie jest symbol sukcesu, a jedynie próżności” – napisała.
HK
