Kontrowersyjny i powszechnie lubiany gwiazdor muzycznej sceny, Michał Wiśniewski, przechodzi trudny etap życia. Ma poważne kłopoty z prawem w związku z pożyczką na prawie 3 miliony złotych. Wokalista zapewnia o swojej niewinności, a w trudnych chwilach wspierają go przyjaciele. Muzyk publicznie powiedział: „Nikt się ode mnie nie odwrócił”.
Niedawno na jaw wyszły wydarzenia sprzed prawie 15 lat. 49-letni Michał Wiśniewski ubiegał się wtedy o kredyt na 2.8 mln zł. Ujawniono, że złożył wtedy nierzetelny wniosek i odbiegający od stanu rzeczywistego kwestionariusz wywiadu pożyczkowego. Kredyt dostał, ale do tej pory nie udało mu się go spłacić. 19 października usłyszał zarzuty prokuratorskie w sprawie wyłudzenia pożyczki ze SKOK Wołomin na kwotę 2.8 mln zł. Warszawska prokuratura w toku tego postępowania przedstawiła zarzuty ponad stu osobom. Michał Wiśniewski nie przyznał się do winy, a w rozmowie z „Faktem” wyraził zgodę na publikację swojego wizerunku, a nie zamieszczania w mediach zdjęć z paskiem zakrywającym oczy. Póki co toczy się śledztwo, są zarzuty, ale nie ma aktu oskarżenia.
2005 to był piękny rok, jak twierdzi gwiazdor. Wiśniewski miał wtedy wiele koncertów, tras, dobrze zarabiał. Podjął więc decyzję o inwestycjach, na które dodatkowo zaciągnął pożyczkę. Żył jak król – tak niektórzy to komentują, a teraz jest w tarapatach. Czeka na rozstrzygnięcie sprawy, nie jest osobą skazaną, tylko podejrzaną. Wielu przyjaciół zapewnia go o jedności i wsparciu, tak samo fani, choć nie brak i takich, co powiedzą: „przyszła kryska na Matyska”, szacując, że ekstrawagancki muzyk przepuścił na przestrzeni swojej kariery 35 milionów złotych. Wiśniewski miał swój najlepszy czas u schyłku lat 90. Płyty i koncerty jego zespołu „Ich Troje” były rozchwytywane. Wydawało się, że może wszystko i stać go na to. Podejmował ryzykowne inwestycje, kupował apartamenty w Azji, nie wspominając o tych w stolicy Polski. Wziął ślub z Martą Mandrykiewicz w lodowej kaplicy na biegunie północnym. Z czasem do jego drzwi zaczęli stukać komornicy.
Mimo grożącego wyroku artysta może liczyć na wsparcie swojej piątej żony, Poli Wiśniewskiej, z którą wziął ślub rok temu. Ta zamieściła na swoim profilu na Instagramie filmik, pod którym napisała: „Kochanie, odpowiadając na Twoje pytanie: tak, wiedząc to, co wiem, wybrałabym Cię raz jeszcze, jeszcze milion razy, każdego dnia, nie dlatego, że muszę, ale dlatego, że chcę”.
Halina Kossak