Kontrolowana przez GOP Izba Reprezentantów na Florydzie uchwaliła surowe ograniczenia dotyczące mediów społecznościowych dla nieletnich. Przeważającą większością głosów przyjęta została ustawa, która, jeśli wejdzie w życie, wprowadzi jedne z najsurowszych obostrzeń dla mediach społecznościowych w kraju, odcinając od wielu platform osoby poniżej 16. roku życia.
Propozycja, która wciąż oczekuje na zatwierdzenie w stanowym senacie, stanowi priorytet republikańskiego spikera Paula Rennera w jego konserwatywnym programie mającym na celu ochronę dzieci w stanie – obok ustawy ograniczającej dostęp do stron internetowych dla dorosłych, którą prawodawcy również przyjęli w styczniu.
Ograniczenia w mediach społecznościowych zrównałyby Florydę z kilkoma innymi stanami próbującymi rozprawić się z nieletnimi korzystającymi z „uzależniających” aplikacji. Platformy tego typu uważane są za szkodliwe dla zdrowia psychicznego. Nowe prawo może narazić stan na ewentualny pozew ze strony dużych firm technologicznych.
– Dawki dopaminy [z mediów społecznościowych] uzależniają tak bardzo, że działają jak cyfrowy fentanyl – powiedziała 24 stycznia w Izbie Reprezentantka Fiona McFarland, republikanka z Sarasoty i współautorka ustawy.
Ustawodawstwo dotyczące mediów społecznościowych FL HB1 (24R) wymagałoby od wielu platform zabraniania osobom poniżej 16. roku życia tworzenia kont. Nakładałoby też na nie obowiązek korzystania z usług strony trzeciej w celu weryfikacji wieku. Jednocześnie wzywałoby firmy z branży mediów społecznościowych do zamykania kont florydzkim użytkownikom poniżej 16. roku życia.
AM