Antoni Królikowski u szczytu sławy nawarzył sobie piwa. Nie dość, że czeka go rozwód, to jeszcze grozi mu wyrok za marihuanę. Aktor przez kilka nierozważnych poczynań stał się bohaterem skandali.
Jest synem aktorów Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej i Pawła Królikowskiego. Jeszcze do niedawna szczęście mu sprzyjało. Zabłysnął rolami w filmach „Polityka”, „Pętla”, „Bad Boy” i w serialu „Bodo”. Będąc u szczytu sławy, ożenił się z aktorką Joanną Opozdą. Mają syna Vincenta. Ich małżeństwo szybko się rozpadło.
W lutym br. 34-letni gwiazdor został zatrzymany. Funkcjonariusze podejrzewali, że za kierownicą siedzi osoba nietrzeźwa. Wstępne badanie wykazało, że Królikowski nie jest pod wpływem alkoholu, ale test na obecność narkotyków był pozytywny.
W wydanym oświadczeniu aktor poinformował, że wspomaga swoje leczenie medyczną marihuaną, ponieważ od dłuższego czasu zmaga się ze stwardnieniem rozsianym. Fakt wspomagania się czy też rzekomego kurowania marihuaną może zostać wykorzystany przeciwko aktorowi w procesie rozwodowym. Przez posiadanie i stosowanie środków odurzających aktor zwiększył sobie ryzyko ograniczenia mu władzy rodzicielskiej względem syna.
Będzie się teraz toczyło postępowanie karne, w którym zostanie ustalone, czy Antoni Królikowski dopuścił się przestępstwa, wykroczenia czy jest zwyczajnie niewinny. Prawdopodobnie zostaną wykonane badania toksykologiczne i ustalone stężenie środka odurzającego. Nie obędzie się bez wiedzy specjalistycznej biegłego. Fani, i zapewne sam zainteresowany, liczą, że wyrok będzie uniewinniający, bardzo łagodny albo sąd warunkowo umorzy postępowanie.
Halina Kossak