13 października br. do polskich kin trafiła nowa ekranizacja powieści Władysława Reymonta „Chłopi”, malownicza, nietypowa i z doskonałą obsadą. Rolę uwodzicielskiej Jagny przejęła Kamila Urzędowska. To niemałe wyzwanie być następczynią Emilii Krakowskiej.
Nowy film w reżyserii DK Welchman i Hugh Welchmana okazuje się polskim kandydatem do Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy. Produkcja wzbudziła już entuzjazm podczas wrześniowego 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W obsadzie „Chłopów” są m.in. Mirosław Baka jako Boryna, Ewa Kasprzyk jako matka Jagny, Dorota Stalińska w roli Jagustynki, a Jagnę odtwarza wspomniana już Kamila Urzędowska – o wiele mniej znana od reszty ekipy. To jej pierwsza tak duża rola i megawyzwanie.
O rolę Jagny starało się ponad 400 aktorek. Szczęśliwa zwyciężczyni castingu jest pełna emocji, nie zaprzecza, że praca była chwilami ciężka, ale opłacało się. Do trudniejszych nagrań zalicza scenę wywózki Jagny ze wsi. Na pewno wyzwaniem była też nauka tańca ludowego, ale aktorka już wcześniej interesowała się sztuką taneczną. Odkryła, że ma część cech wspólnych z Jagną, m.in. umiłowanie wolności, dystans do dóbr materialnych. Stwierdziła ponadto, że z bohaterką „Chłopów” łączy ją dodatkowo pochodzenie – Kamila dorastała na wsi w województwie opolskim. Nie boi się porównań z filmem, który powstał w latach 70., bo, jak twierdzi, sposób opowiadania historii jest mocno związany z tamtą epoką. Kamila Urzędowska to 29-letnia aktorka. Grała już w kilku filmach, np. „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”. Młoda aktorka dba nie tylko o karierę, ale i zdrowie – nie zarywa nocy, wcześnie wstaje, biega. Kiedyś trenowała nawet boks, a oprócz tego nauczyła się nurkować.
H.K.