Niemal 26 milionów dolarów – oto skorygowany dochód brutto gubernatora Connecticut Neda Lamonta, który uzyskał w trzech z czterech lat urzędowania na tym stanowisku. Wynika tak z danych podatkowych opublikowanych w czwartek 21 kwietnia w związku z trwającą kampanią wyborczą, w której demokrata ubiega się o reelekcję.
Z przedstawionych informacji wynika, że zarobki Lamonta pochodziły głównie z odsetek, dochodów z dywidend i zysków kapitałowych z inwestycji. Polityk – po pierwszym objęciu urzędu w 2019 roku – nie zdecydował się na pobieranie gubernatorskiej pensji, która w skali roku wnosić miałaby 150 tys. dolarów. Demokrata nie opublikował na razie swoich deklaracji podatkowych z roku 2021, jednak poprosił o rozszerzenie zgłoszenia w IRS.
Zarówno Lamont, jak i jego najbardziej prawdopodobny kontrkandydat z Partii Republikańskiej Bob Stefanowski, opierają w znacznej mierze swoje kampanie wyborcze na finansowaniu własnym. Niedawno opublikowane dane pokazały, że Stefanowski do tej pory pożyczył 10 milionów dolarów na swoją kampanię wyborczą – są to fundusze, które teoretycznie mógłby odzyskać, a z których wydano już około 2.6 miliona dolarów.
WEM