Policja poinformowała, że zatrzymała 21 członków zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej oszustw; pięciu zostało aresztowanych. Gang rozsyłał SMS-y, np. o konieczności dopłaty do paczki, zawierające linki, dzięki którym uzyskiwał dostęp do kont bankowych. Kilkaset osób straciło 2,5 mln zł.
Podkom. Krzysztof Wrześniowski z zespołu prasowego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości przekazał, że sprawcy masowo rozsyłali SMS-y informujące o konieczności uiszczenia dopłaty do przesyłki lub rachunku za prąd.
„W wiadomościach znajdowały się linki przekierowujące pokrzywdzonych na strony imitujące internetowe portale bankowości elektronicznej. Dzięki danym, które pokrzywdzeni wpisywali na podrobionej stronie internetowej. Oszuści dokonywali zmiany zaufanego urządzenia, dzięki czemu uzyskiwali dostęp do rachunków bankowych pokrzywdzonych, z których dokonywali kradzieży środków pieniężnych oraz zaciągali kredyty” – poinformował.
W ten sposób międzynarodowy gang oszustów ograbił ponad 800 osób na łączną kwotę przekraczającą 2,5 mln zł.
Podkom. Wrześniowski podał, że wśród zatrzymanych 21 sprawców byli również obywatele narodowości ukraińskiej i białoruskiej.
„W wyniku przeprowadzonych przeszukań 23 lokali mieszkalnych, domów oraz posesji ujawniono i zabezpieczono ponad 300 dowodów rzeczowych, m.in. umowy o założenie rachunków bankowych, karty bankomatowe oraz znaczne ilości sprzętu elektronicznego w postaci telefonów, komputerów i nośników pamięci, a także znaczną ilość pieniędzy w walucie polskiej i zagranicznej” – dodał.
W zatrzymaniu brało udział blisko 90 policjantów CBZC wspieranych przez CBŚP i funkcjonariuszy z innych jednostek policji w kraju, a także innych służb.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi postawiła podejrzanym łącznie 161 zarzutów dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży z włamaniem do rachunków bankowych, oszustw komputerowych oraz prania pieniędzy pochodzących z przestępstw.
Pięciu zatrzymanych decyzją sądu zostało tymczasowo aresztowanych.
Wrześniowski z CBZC przypomniał, że otrzymane linki mogą przekierować właścicieli kont do stron podszywających się pod strony ich bankowości elektronicznej. Brak weryfikacji linków może skutkować utratą pieniędzy.
Aleksandra Kuźniar/PAP