AS FAR Rabat, klub ze stolicy Maroka, zatrudnił na stanowisku trenera Czesława Michniewicza. To jego druga praca po rozstaniu z reprezentacją Polski i druga w kraju arabskim.
Angaż pana Czesława, a konkretnie klub, z którym się związał, zaskoczył żurnalistów i kibiców, bo były coach kadry w minionym roku zaliczył krótką, nieudaną przygodę w Saudi Professional League. W Abha FC popracował od 12 czerwca do 1 października i został zwolniony (zostawił zespół na bezpiecznym miejscu, następcy nie utrzymali go w elicie).
Michniewicz po wygaśnięciu umowy z klubem z Arabii Saudyjskiej rozglądał się za kolejnym pracodawcą (pracy w Polsce nie brał pod uwagę). – Wybór Michniewicza to był szok, bo klub zwykle zatrudnia Marokańczyków albo Francuzów – mówi Abdessadek Iqachoura, dziennikarz zajmujący się marokańską piłką.
W nowym miejscu pracy Michniewicz został przywitany kwiatami i podpisał dwuletni kontrakt. Czasu na adaptację w nowym otoczeniu i zapoznanie się z afrykańskimi rozgrywkami ma niewiele – 16 sierpnia AS FAR Rabat czeka pierwszy mecz w eliminacjach tamtejszej Ligi Mistrzów. Rywalem będzie Remo Stars z Nigerii.
AS FAR Rabat jest zespołem z tradycjami. Wojskowy klub 13-krotnie sięgał po mistrzostwo Maroka, po raz ostatni w 2023 roku. W ubiegłym sezonie musiał uznać wyższość Raji Casablanca.
Na stadion w Rabacie regularnie przychodziło po kilkadziesiąt tysięcy kibiców. Nowy, rozbudowany obiekt Complexe Sportif Moulay Abdallah w założeniu ma być jednym ze stadionów gospodarzy MŚ 2030.
tom