Każdego roku w ostatni czwartek listopada Amerykanie zasiadają do stołu, by celebrować jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu – Święto Dziękczynienia. Jest to czas rodzinnych spotkań, dziękowania za obfitość minionego roku i pielęgnowania tradycji, które ewoluowały przez wieki. Kluczowym elementem świętowania jest wspólny posiłek, w którego centrum króluje indyk, podawany z tradycyjnymi dodatkami, takimi jak ziemniaki, żurawina czy dyniowe ciasto.
Historyczna uczta
Pierwsze Święto Dziękczynienia odbyło się w 1621 roku w kolonii Plymouth w dzisiejszym stanie Massachusetts. Pielgrzymi, którzy przypłynęli na pokładzie statku Mayflower, podzielili się posiłkiem z rdzennym plemieniem Wampanoag, by uczcić pierwsze żniwa. Chociaż to wydarzenie często romantyzowane jest jako symbol pokoju i współpracy między kolonistami a rdzennymi mieszkańcami, historycy wskazują, że była to przede wszystkim uczta dziękczynna z okazji obfitych plonów.
Narracja o pierwszym Święcie Dziękczynienia jako o momencie pojednania między pielgrzymami a Wampanoagami została ukształtowana dopiero w XIX wieku. W 1841 roku bostoński wydawca Alexander Young opublikował list Edwarda Winslowa, w którym opisywał trzydniową ucztę z 1621 roku, nazywając ją „pierwszym Świętem Dziękczynienia”. Jednak nie był to świąteczny posiłek, który dzisiejsi Amerykanie utożsamiają z tym dniem, a raczej angielska tradycja dziękczynna, związana z modlitewnym postem.
Tradycja narodowa
Na przestrzeni lat słowo „dziękczynienie” zmieniło swoje znaczenie. Początkowo, jak głosi angielska tradycja, dni dziękczynienia zazwyczaj były dedykowane nabożeństwom religijnym, aby podziękować Bogu lub świętować obfite zbiory. George Washington często ogłaszał dni dziękczynienia podczas swojej kadencji jako generał Armii Kontynentalnej. Gdy został prezydentem, ustanowił pierwsze narodowe Święto Dziękczynienia w 1789 roku. Wielu kolejnych prezydentów zignorowało tę tradycję, aż prezydent Abraham Lincoln ponownie ustanowił Święto Dziękczynienia w czasie wojny secesyjnej, przedstawiając tę tradycję jako część amerykańskiej tożsamości.
W ciągu wieków Święto Dziękczynienia nabrało narodowego znaczenia za sprawą prezydenta Abrahama Lincolna. W 1863 roku, podczas wojny secesyjnej, Lincoln ustanowił Dzień Dziękczynienia narodowym świętem, mającym na celu zjednoczenie narodu w trudnych czasach. Od tego momentu święto zaczęło być obchodzone regularnie, zyskując nowe znaczenia i tradycje. Jedną z prób zmiany daty święta podjął prezydent Franklin Delano Roosevelt w 1939 roku. Chciał on przesunąć Dzień Dziękczynienia o tydzień wcześniej, aby wydłużyć okres zakupów przedświątecznych i pobudzić gospodarkę po Wielkim Kryzysie. Mimo początkowego zamieszania i oporu społecznego, przesunięcie to wpłynęło na powstanie nowoczesnego Black Friday, a Kongres w 1941 roku ustalił oficjalnie czwarty czwartek listopada jako Dzień Dziękczynienia. Z biegiem lat tradycje związane z tym świętem ewoluowały, przekształcając się w wyjątkową okazję do rodzinnych spotkań i celebracji.
Ewolucja świątecznego menu
Podczas pierwszej uczty z 1621 roku pielgrzymi i Wampanoagowie dzielili się potrawami, które odzwierciedlały lokalne zasoby. Wedle przekazów na stole znalazły się mięso z jelenia, kukurydza, skorupiaki, mąka kukurydziana, fasola, orzechy, suszone jagody, dynia oraz drób. Współczesne święto nie byłoby jednak kompletne bez indyka, który stał się nieodłącznym elementem tej uroczystości.
Indyk jest jednym z dań, które można poniekąd powiązać z pierwszym Świętem Dziękczynienia. Według „Holiday Symbols and Customs”, pielgrzymi i rdzenni Amerykanie przygotowywali dzikiego ptaka, takiego jak gęś, kaczkę lub indyka. Duży ptak był stosunkowo łatwy do schwytania i stał się ważnym źródłem pożywienia dla wczesnych osadników amerykańskich. Nie jest jasne, czy indyk był pieczony na rożnie, duszony czy gotowany podczas pierwszej uczty. Źródła historyczne podają natomiast, że resztki ptaków, które zostały upieczone jednego dnia, wrzucano do garnka i gotowano, aby otrzymać bulion i sos na następny dzień.
Niemniej ważne od indyka są dodatki, takie jak sos żurawinowy, tłuczone ziemniaki czy ciasto dyniowe. Jak podaje National Geographic, już pierwsi pielgrzymi przygotowywali nadzienie do indyka. Potwierdzają to przepisy z dawnych kolonialnych książek kucharskich. Pielgrzymi nazywali nadzienie „puddingami w brzuchu” i przygotowywali je z ziół, żółtek jaj, bułki tartej, śmietany, rodzynek lub porzeczek, przypraw i orzechów. Dynia, wprowadzona na stół przez rdzennych Amerykanów, również znalazła swoje miejsce w świątecznym menu, początkowo jako gotowane warzywo z przyprawami. Tradycyjny sos żurawinowy prawdopodobnie nie był dostępny na wczesnych Świętach Dziękczynienia z powodu braku cukru. Jagody rosły wówczas dziko w bagiennych terenach Nowej Anglii i mogły być przetwarzane jedynie na sosy do mięsa lub mieszane z nadzieniem. Tłuczone ziemniaki to również bardziej współczesna tradycja na świątecznych stołach.
Alternatywne rozwiązania
Sarah Josepha Hale, autorka powieści „Northwood”, była najbardziej wpływową osobą w kształtowaniu klasycznego nowoangielskiego posiłku dziękczynnego w XIX wieku. W swojej powieści z 1827 roku opisała posiłek z pieczonym indykiem, nadzieniem i sosem. Kilka lat później opublikowała przepisy na ciasto dyniowe w „Godey’s Lady Book”. Jednak przez krótki czas w XX wieku wiktoriańska pasja do elegancji zmieniła menu Święta Dziękczynienia, wprowadzając do niego francuską kuchnię, m.in. lody i ostrygi. Indyk stał się głównym daniem dziękczynnym dzięki dostępności i rosnącej popularności po II wojnie światowej, wspieranej przez kampanie marketingowe.
W okresie Wielkiego Kryzysu, kiedy indyk stał się luksusowym daniem, Amerykanie zaczęli poszukiwać alternatywnych rozwiązań. Jednym z popularnych rozwiązań było wykorzystanie starych kur, które już nie znosiły jaj. Długie gotowanie zmiękczało mięso, co czyniło je dostępną alternatywą dla droższego indyka. Innym pomysłem było przygotowanie „fałszywej kaczki”, która powstawała przez zawijanie steku z nadzieniem, a następnie pieczenie go w taki sposób, by przypominał prawdziwego ptaka. Oszczędne podejście obejmowało również wykorzystanie prostych składników, takich jak ryż, który zwiększał objętość potraw i czynił je bardziej sycącymi. Puszkowane warzywa, które zaczęły być szeroko dostępne, umożliwiały przygotowanie zapiekanek z cebulą i kandyzowanych słodkich ziemniaków.
Współczesne zwyczaje
Z biegiem lat tradycje związane z Dniem Dziękczynienia nie uległy znaczącym zmianom. W latach 60. XX wieku tradycyjny obiad świąteczny składał się z takich potraw jak indyk z nadzieniem, zapiekanka z zielonej fasoli, puree ziemniaczane i dyniowe ciasto, z niewielką różnicą w porównaniu do współczesnych potraw. Galaretki, które były popularne w tamtych czasach, zaczęły znikać z menu, podczas gdy domowe potrawy stały się dominującą formą przygotowywania posiłków. Choć Święto Dziękczynienia często kojarzone jest z regionalnymi potrawami z Nowej Anglii, dziś na stołach obok klasycznego indyka pojawiają się również potrawy inspirowane różnymi kulturami i tradycjami rodzinnymi, jak makaron z serem czy tamales. Współcześnie większość Amerykanów kończy świąteczny posiłek kawałkiem ciasta dyniowego lub pekanowego (szczególnie popularnego na południu kraju).
Choć tradycje świąteczne wciąż ewoluują, esencja Święta Dziękczynienia – dziękczynienie za to, co mamy, i spędzanie czasu z bliskimi – pozostaje niezmienna. Pomimo złożonej historii tego święta, dla większości Amerykanów Dzień Dziękczynienia to przede wszystkim okazja do spotkania w gronie rodziny i przyjaciół i cieszenia się swoim towarzystwem.
Alicja Dębek
A to ciekawe!
Zwyczaj łamania kości w indyku, przynoszący szczęście osobie, która dostanie większą część, można prześledzić aż do czasów Rzymian. Z pewnością była to praktykowana tradycja w Anglii, skąd pielgrzymi przywieźli ją do Ameryki.
Przykładowe menu na Święto Dziękczynienia, które łączy tradycyjne amerykańskie potrawy z prostotą i klasycznymi smakami
Przystawki
- Kremowa zupa dyniowa – delikatna, kremowa zupa z dodatkiem przypraw takich jak gałka muszkatołowa i cynamon.
- Sałatka jesienna z jabłkami i orzechami – mieszanka zielonych liści z pokrojonymi jabłkami, orzechami włoskimi, suszoną żurawiną i sosem winegret na bazie octu jabłkowego.
Danie główne
- Pieczony indyk z farszem – tradycyjnie przyprawiony indyk faszerowany mieszanką chleba, cebuli, selera i świeżych ziół takich jak szałwia i tymianek.
- Sos żurawinowy – gęsty sos z całych żurawin, z dodatkiem odrobiny cukru i soku pomarańczowego.
- Sos pieczeniowy – sos z naturalnych soków z pieczonego indyka, podawany na ciepło.
Dodatki
- Puree ziemniaczane – kremowe puree z ziemniaków z dodatkiem masła i śmietany.
- Zapiekanka z batatów – słodkie bataty zapiekane z odrobiną masła i posypką z brązowego cukru i cynamonu.
- Fasolka szparagowa z migdałami – gotowana fasolka z chrupiącymi płatkami migdałów, lekko podsmażona na maśle.
- Bułeczki maślane – miękkie, puszyste bułeczki, idealne do każdego dania.
Desery
- Tarta dyniowa – klasyczna tarta z gładkim nadzieniem dyniowym, doprawiona cynamonem, imbirem i goździkami.
- Szarlotka – ciepła szarlotka z kruszonką, podawana z lodami waniliowymi.
- Ciasto orzechowe – ciasto z orzechami pekan i odrobiną miodu, idealne do kawy.