– Bogdan Klich, były szef MON, przeszedł wszystkie procedury, otrzymał zgodę strony amerykańskiej i będzie reprezentował Polskę w USA – przekazał PAP Paweł Wroński, rzecznik MSZ. Kandydaturze sprzeciwia się prezydent Andrzej Duda.
Rzecznik MSZ poinformował, że Bogdan Klich spełnił wszystkie formalne kryteria i został zaaprobowany przez sejmową komisję spraw zagranicznych jako kandydat na ambasadora RP w USA. Jak dodał, Klich otrzymał też zgodę strony amerykańskiej na objęcie placówki. – Bogdan Klich przeszedł wszystkie procedury, które wynikają ze znowelizowanej przez PiS ustawy i będzie reprezentował Polskę – podkreślił Wroński.
Klicha krytykują posłowie PiS, którzy domagają się i „wzmocnienia polskiej dyplomacji”. Poseł Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS) argumentował, że krytyczne wypowiedzi Klicha nt. Donalda Trumpa sprzed dwóch lat sprawią, że w wielu miejscach drzwi dla niego będą zamknięte.
Rzecznik MSZ uważa z kolei, że Bogdan Klich „ma reprezentować Polskę w USA, a nie reprezentować uległość niektórych polityków wobec innych polityków. Ma dbać o interesy Polski w Stanach Zjednoczonych”.
Kandydaturze Klicha sprzeciwia się prezydent Andrzej Duda, który zapowiedział, że nie podpisze nominacji. Radosław Sikorski, szef MSZ, komentował, że od czasu powołania nowego rządu bilans nominacji ambasadorskich w wykonaniu prezydenta „wynosi zero” i dlatego dyplomaci wyjeżdżają na placówki w randzie charge d’affaires.
tom
