Robert Kubica wraz z zespołem AF Corse wygrał wyścig serii WEC w klasie Hypercar na torze w teksańskim Austin. Dla polskiego kierowcy to pierwszy triumf w tych zmaganiach.
Kubica w kwalifikacjach uzyskał drugie miejsce startowe. Po starcie utrzymał pozycję, a przed sobą miał tylko Antonio Giovinazziego. Oba samochody Ferrari dzieliła sekunda. Po nieco ponad 30 minutach Polak był już pierwszy i zaczął odjeżdżać dawnemu koledze z Alfy Romeo z czasów Formuły 1.
Kubica oddał samochód Yifeiowi Ye po dwóch godzinach jazdy, kiedy przewaga nad kolejnym rywalem wynosiła ponad 15 s. Chińczyk kontynuował jazdę na używanym ogumieniu i po kolejnych dwóch godzinach Toyota znajdowała się tuż za żółto-czerwonym Ferrari.
Na ostatnie dwie godziny do samochodu AF Corse wsiadł Robert Shwartzman. Rosjanin z izraelskim paszportem został wyprzedzony przez Toyotę przy okazji pit-stopów, a następnie Kamui Kobayashi zaczął odjeżdżać ekipie Kubicy.
Kilkadziesiąt minut przed metą Japończyk zignorował żółte flagi po przygodzie jednej z ekip i otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową i spadł na 2. pozycję. Wrócił na tor mając ponad 9 s straty do Shwartzmana. Na dwie minuty przed końcem Japończyk wypadł na pobocze i stało się jasne, że ekipa Polaka wygrała.
Kubica został trzecim kierowcą w historii, który ma na swoim koncie triumf w Formule 1 i w długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Przed nim tej sztuki dokonali tylko Mark Webber i Fernando Alonso.
tom