Świąteczne drzewko pełne kolorów i światełek powraca co roku do milionów domów, budząc radość i sentyment. Chociaż przeciwnicy nazwą je tandetnym, zwolennicy stanowią przewagę. A że moda zmienia się i poddaje wielu przeobrażeniom, nuda nam nie grozi. Nie ma mowy o zastoju czy braku atrakcji. Strojna choinka zawsze cieszyła i cieszy oczy oraz serca.
Po raz pierwszy choinka pojawiła się prawdopodobnie na ziemiach niemieckich. W Alzacji był zwyczaj wnoszenia do domu wiecznie zielonej gałęzi. Właśnie ten rodzaj ozdoby w XV-XVI wieku zastąpiono stojącym drzewkiem wigilijnym. Choinka upowszechniła się na przełomie XVIII i XIX wieku. Moda na nią do Polski i wielu innych krajów dotarła właśnie z Niemiec.
Początki choinki w inny sposób przedstawia legenda. Jeśli jej wierzyć, w VIII wieku św. Bonifacy, nawracając na chrześcijaństwo pogańskich Franków, kazał ściąć olbrzymi dąb, któremu oddawano cześć. Upadający dąb zniszczył wszystkie pobliskie drzewa oprócz małej sosenki. Święty uznał to za znak niebios, a młode zielone drzewko za symbol Chrystusa i chrześcijaństwa.
Do Polski choinka przywędrowała u progu XIX w., lecz całkowitą nowością tam już nie była. Wcześniej bowiem wieszano pod sufitem wierzchołki sośniny zwane jutką lub podłaźniczką (w gwarze góralskiej „podłazić kogoś” znaczyło przynosić szczęście). Wiecznie zielone drzewko miało chronić dom i jego mieszkańców od złych mocy. Kościół początkowo był mu niechętny, ale potem zaakceptował choinkę, nadając jej chrześcijańską symbolikę „biblijnego drzewa wiadomości dobra i zła”.
Na choince nie może zabraknąć ozdób, których dobór przez wieki nie był przypadkowy. Każda z dekoracji ma określone znaczenie. Np. jabłka symbolizowały zdrowie i urodę, orzechy owijane w złotko miały zapewnić dobrobyt i siły witalne, miodowe pierniki – dostatek na przyszły rok, opłatek leżący pod drzewkiem umacniał miłość, zgodę i harmonię w rodzinie, łańcuchy były znakiem rodzinnych więzi, lampki i bombki miały chronić dom od demonów i ludzkiej nieżyczliwości, gwiazdka na wierzchołku – to pamiątka gwiazdy betlejemskiej oraz znak mający pomagać w powrocie członków rodziny przebywających poza domem, dzwonki oznaczały dobre nowiny i radosne wydarzenia w rodzinie, aniołki to opiekunowie domu.
Dziś wybór ozdób na choinkę jest nieporównanie większy, panuje bowiem dążenie do oryginalności i estetyki. Symbolika zeszła w cień. Nie tylko ozdoby, ale i choinki, tworzone są z najrozmaitszych materiałów. Spotyka się drzewka całe ze szkła, kryształków lub słodkości. Wszystkie przyciągają uwagę, ale największy, ponadczasowy urok i tak mają te tradycyjne. Urzekają naturalnością, zapachem. Przy braku czasu lub miejsca w domu warto mieć choćby stroik lub miniaturową podobiznę choinki w postaci rośliny doniczkowej typu cyprysik z drobnym przybraniem.
HK