niedziela, 24 listopada, 2024
Strona głównaDziałyRaporty SpecjalnePolonia ruszyła do wyborów

Polonia ruszyła do wyborów

W sobotę, 14 października, w 52 obwodowych komisjach wyborczych utworzonych na terenie Stanów Zjednoczonych głos oddało ponad 44 tysiące Polaków. To o połowę więcej niż w poprzednich wyborach parlamentarnych w 2019 r., w których w USA udział wzięło 29.5 tys. osób. Niektórzy z nich, aby dotrzeć do lokalu wyborczego, musieli pokonać kilkugodzinną trasę. Co oznacza tak duże zaangażowanie Polonii i jak przełożyło się to na wyniki?

Komisja w New Britain, jedyna na terenie stanu Connecticut, miała pełne ręce roboty, ponieważ do głosowania zarejestrowała się rekordowa ilość wyborców – ponad 2 tys. osób! Fot. Robert Iwanicki

Rekordowa frekwencja

Zainteresowanie tegorocznymi wyborami parlamentarnymi wśród Polonii na całym świecie było bardzo duże, dlatego podjęto starania, aby umożliwić oddanie głosu wszystkim, którzy chcieli spełnić ten obywatelski obowiązek. W tym celu zwiększono liczbę komisji – na terenie Stanów Zjednoczonych było ich o cztery więcej w porównaniu do roku 2019. Mimo to liczba głosujących i konieczność policzenia wszystkich głosów w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania była ogromnym wyzwaniem dla członków lokalnych komisji. Wyzwaniem, z którym – co warto podkreślić – poradzili sobie wzorcowo, bowiem wszystkie komisje zdążyły przekazać protokoły w odpowiednim czasie, dzięki czemu żaden polonijny głos nie został zmarnowany. Doceniło to polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, publikując komunikat: „To był tytaniczny wysiłek setek bezgranicznie zaangażowanych przedstawicieli Polonii na całym świecie. Wszystkie obwodowe komisje wyborcze za granicą zakończyły liczenie głosów i wysłały protokoły do Państwowej Komisji Wyborczej. Dziękujemy za poświęcenie i chylimy czoła!”.

Do głosowania w 52 komisjach w Stanach Zjednoczonych zarejestrowało się niemal 50 tys. wyborców, jednak w dniu wyborów przy urnach pojawiło się 44,114 osób, z czego ponad 43 tys. osób oddało ważny głos. To o połowę więcej niż cztery lata temu, kiedy w wyborach do Sejmu i Senatu RP na terenie USA głosowało 29.5 tys. Polaków. Tak duży wzrost frekwencji oznacza, że Polonia coraz bardziej interesuje się życiem politycznym w Polsce i chce mieć na nie wpływ. Jaki? To z kolei pokazują wyniki tegorocznych wyborów.

Konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki odwiedził komisję w Passaic, NJ, gdzie do głosowania zarejestrowało się najwięcej osób na terenie całych Stanów Zjednoczonych (na zdj. z przewodniczącą komisji Zofią Furman). Fot. KG w NYC

Większość przeciwko PiS

Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu RP zdobyło wśród Polonii w USA największe poparcie, uzyskując 40.08 proc. głosów. Druga była Koalicja Obywatelska z wynikiem 35.58 proc. Na miejscu trzecim, uzyskując 8.33 proc. głosów, uplasowała się Trzecia Droga (wspólna lista ugrupowań Polska 2050 Szymona Hołowni i Polskiego Stronnictwa Ludowego), czwarty wynik odnotowała Lewica – 6.62 proc., na Konfederację postawiło 5.97 proc. wyborców, komitety wyborcze Polska Jest Jedna i Bezpartyjni Samorządowcy uzyskały odpowiednio 2.95 proc. i 0.46 proc. głosów. Zatem chociaż – podobnie jak w Polsce – aktualnie rządząca partia uzyskała najlepszy wynik, to jednak większość Polonii zagłosowała przeciwko PiS, wybierając inne opcje. To duża zmiana w porównaniu z poprzednimi wyborami parlamentarnymi, w których sytuacja kształtowała się odwrotnie: na Prawo i Sprawiedliwość w USA zagłosowała ponad połowa wyborców, partia rządząca miała wówczas 52.75 proc., zaś Koalicja Obywatelska 27.68 proc.

A którzy konkretnie politycy cieszyli się największym poparciem wśród Polonii w USA? Zdecydowanym liderem ukazał się Donald Tusk (pierwszy na liście KO), na którego zagłosowało ponad 13.1 tys. osób. „Jedynka” PiS-u, czyli minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, zdobył ponad 7.2 tys. głosów – też sporo, ale jednak niemal o połowę mniej niż Tusk. 2 tys. osób głosowało na Sławomira Mentzena, szefa Konfederacji otwierającego listę tej partii. Porównywalną ilość głosów zdobyły „jedynki” Nowej Lewicy – Adrian Zandberg (876 głosów) i KW Polska Jest Jedna – Sylwia Pawełczak (816 głosów). Grzegorz Wysocki otwierający listę Bezpartyjnych Samorządowców zdobył 60 głosów. Bardzo dobry wynik w USA zanotował też Marek Jakubiak (nr 8 na liście PiS), na którego głosowało 2,880 osób. Jest on jedną z osób, którym mimo niższej pozycji na liście wyborczej udało się uzyskać poselski mandat.

Senat dla opozycji

Również jeśli chodzi o wybór senatora, wygląda na to, że sympatie Polonii zwróciły się w stronę opozycji. Od kiedy wprowadzono jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach do Senatu RP, w USA zawsze wygrywał kandydat PiS. W tym roku jednak po raz pierwszy większość głosów zdobył reprezentant opozycji – były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar z Koalicji Obywatelskiej, na którego głosowało 22,806 osób, co przekłada się na poparcie na poziomie 53.11 proc. Kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości Alicję Żebrowską poparło 20,139 osób (46.89 proc. głosujących).

Warto dodać, że głosujący w USA mieli do wyboru tego samego kandydata, co mieszkańcy warszawskiego Śródmieścia i północnych dzielnic stolicy, które wraz z zagranicą tworzyły w wyborach do Senatu RP okręg 44. W całym okręgu Adam Bodnar również miał zdecydowaną przewagę i to właśnie on uzyskał mandat senatora.

Na Florydzie tym razem działały trzy obwodowe komisje wyborcze, w tym jedna utworzona pierwszy raz w historii w Orlando (na zdj.). Fot. Agnieszka Błaszak

Jak głosowano w poszczególnych stanach?

Tak jak w poprzednich wyborach, PiS zawdzięcza wysoki wynik wśród Polonii w USA głównie mieszkańcom aglomeracji Chicago i innych miast Środkowego Zachodu: Detroit, Milwaukee, Saint Louis. Tam partia rządząca zdobyła 55 proc. głosów, podczas gdy KO zaledwie 24.5 proc.

Partia rządząca wygrała też, choć ze znacznie mniejszą przewagą, w nowojorskim okręgu konsularnym, do którego poza samym Nowym Jorkiem zalicza się też skupiska Polonii w New Jersey, Connecticut, Massachusetts i Pensylwanii. W tym okręgu PiS zdobył w sumie 39.2 proc. głosów, a KO 37 proc., choć warto zauważyć, że w komisji obwodowej w Bostonie czy w komisji mającej siedzibę w konsulacie na Manhattanie zdecydowaną przewagę miała opozycja.

W pozostałych okręgach: Los Angeles (Kalifornia, Portland, Seattle, Las Vegas, Denver i Phoenix), Waszyngton (Waszyngton, Miami, Orlando, Tampa i Atlanta) i Houston (metropolie Houston, Dallas i Austin) opozycja uzyskała lepsze wyniki niż PiS, a poparcie dla KO oscylowało na poziomie 50 proc.

Największe zwycięstwo PiS odniósł w samym Chicago, gdzie zdobył 56.4 proc, zaś opozycja odnotowała najlepszy wynik w San Francisco, gdzie na KO oddano 55.8 proc. głosów, a na PiS niecałe 10 proc.

Najwięcej osób, bo aż 2,748, głosowało w komisji w Passaic w New Jersey.

Polonia w Bostonie mogła oddać głos w komisji wyborczej zlokalizowanej w parafii Matki Bożej Częstochowskiej. Na zdj. redaktor naczelny „Białego Orła” Marcin Bolec z żoną Barbarą podczas głosowania, 14 października 2023 r. Fot. Lidia Bolec

Porażka referendalna

Wyborom towarzyszyło ogólnokrajowe referendum, w którym decyzją partii rządzącej zadano cztery pytania: o podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet, likwidację bariery na granicy Polski z Białorusią, politykę przyjmowania migrantów oraz sprzedaż państwowych przedsiębiorstw podmiotom zagranicznym. Aby wyniki referendum były wiążące, musiałoby w nim wziąć udział co najmniej 50 proc. uprawnionych do głosowania. W Polsce zdecydowana większość wyborców odmówiła przyjęcia karty referendalnej, również mniej niż połowa głosujących w USA (49 proc.) pobrała karty do oddania głosu w referendum. Polonia w USA, która zdecydowała się odpowiedzieć na postawione w nim pytania, w większości (ok. 90 proc.) zagłosowała 4x „NIE”, czyli zgodnie z tym, jak spodziewał się rząd.

Zgodnie z terminarzem wyborczym, do kolejnego skorzystania z biernego prawa wyborczego – o ile nie wydarzy się nic nieprzewidywanego – Polonia będzie miała okazję już w przyszłym roku, kiedy to odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego (czerwiec 2024 r.). Natomiast na 2025 rok przypadną wybory prezydenta Polski.

Joanna Szybiak


Lista kandydatów, którzy otrzymali mandaty poselskie w okręgu 19 (Warszawa i zagranica):

  • KW KONFEDERACJA WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ: Mentzen Sławomir Jerzy
  • KW NOWA LEWICA: Olko Dorota Zofia, Zandberg Adrian Tadeusz, Żukowska Anna Maria
  • KKW KOALICJA OBYWATELSKA PO .N IPL ZIELONI: Domański Andrzej Jan, Gajewska Aleksandra Małgorzata, Jachira Klaudia Krystyna, Lubnauer Katarzyna Anna, Łoboda Dorota Ewa, Piekarska Katarzyna Maria, Szczerba Michał Roch, Tusk Donald Franciszek, Zielińska Urszula Sara
  • KKW TRZECIA DROGA PSL-PL2050 SZYMONA HOŁOWNI: Bartoszewski Władysław Teofil, Kobosko Michał Andrzej, Petru Ryszard Jerzy
  • KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ: Gliński Piotr Tadeusz, Gosiewska Małgorzata Maria, Jakubiak Marek, Kaleta Sebastian Jerzy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -