poniedziałek, 25 listopada, 2024
Strona głównaWiadomościPolskaMarsz 4 Czerwca w Warszawie zgromadził tłumy ludzi i przyciągnął uwagę światowych...

Marsz 4 Czerwca w Warszawie zgromadził tłumy ludzi i przyciągnął uwagę światowych mediów

– Już nic nie będzie takie samo w polskiej polityce przez najbliższe miesiące, po tym dniu – przekonywał Donald Tusk tuż po marszu zorganizowanym przez siebie w Warszawie 4 czerwca, w 34. rocznicę pierwszych w Polsce częściowo wolnych wyborów parlamentarnych po II wojnie światowej.

Według danych podawanych przez organizatorów marszu 4 czerwca wzięło w nim udział pół miliona osób. Marsz przebiegł bez żadnych incydentów czy zakłóceń porządku publicznego. Fot. Facebook

W wydarzeniu wzięli udział liderzy wszystkich największych partii opozycyjnych – nie tylko PO, ale i Lewicy, PSL, Polski 2050, a także organizacji pozarządowych, np. KOD czy Strajku Kobiet. Pojawił się także były lider NSZZ Solidarność i były prezydent Lech Wałęsa. Według różnych szacunków w marszu wzięło udział od 100 tys., do – jak podaje organizator – nawet pół miliona osób. Nie byli to tylko warszawiacy, ale ludzie z praktycznie wszystkich regionów Polski, od Pomorza po Podkarpacie.

Dlaczego dzisiaj pół miliona Polaków wyszło na ulicę? Bo czujemy, że od lat Polską rządzą ludzie, którzy nie potrafią kochać, którzy zakłamali słowo solidarność i którzy odbierają nam każdego dnia, kawałek po kawałku, wolność – stwierdził Donald Tusk, zwracając się do uczestników marszu. – Tak długo jak mamy Polskę w sercach, tak długo nikt i nic jej nie zagrozi – mówił lider PO na placu Zamkowym, podkreślając, że „Polska to jest wolność, Polska to jest solidarność, Polska to jest miłość do tej ziemi i do swoich rodaków, do swojej historii”. – Nie ma Polski bez miłości, solidarności i wolności – dodał. – Tej fali już nic nie zatrzyma. Olbrzym się obudził. Tu jest Polska! – mówił Tusk, a tłum nagradzał jego słowa oklaskami i skandował hasło: „Tu jest Polska!”.

– Tej fali już nic nie zatrzyma. Olbrzym się obudził. Tu jest Polska! – mówił Donald Tusk. Fot. Facebook

Wydarzenie odnotowały media na całym świecie. „Setki tysięcy domagają się zmian w Warszawie” –donosiła brytyjska stacja BBC. W brytyjskim dzienniku The Guardian podkreślono, że wiele osób miało polskie i unijne flagi. „Duży antyrządowy marsz odbył się w stolicy Polski. Obywatele, którzy przyjechali z całego kraju, wyrazili sprzeciw wobec działań prawicowej władzy, która podmyła fundamenty demokracji i stworzyła obawy, że naród pójdzie śladami Węgier i Turcji na drodze do autorytaryzmu” – napisał Washington Post. Na marszu obecny był też korespondent The New York Times, według którego był to „największy antyrządowy protest od lat”, być może nawet od protestów Solidarności w latach 80. Amerykański dziennik The Hill zauważył, że tego dnia tłumy pojawiły się nie tylko w Warszawie, ale też w Krakowie i w innych miastach. „Ludzie chcieli wyrazić swoją frustrację wobec działań rządu” – stwierdzono w The Hill. „Setki tysięcy demonstrantów pojawiły się na ulicach Warszawy. (…) Ten marsz to – jak twierdzi opozycja – test, czy jest w stanie odsunąć rządzących nacjonalistów” – skomentował Reuters. Depeszę opublikowała także agencja Associated Press, według której „setki tysięcy osób przemaszerowało w antyrządowych protestach, aby pokazać poparcie dla opozycji”. Informację o marszu podały też m.in. media hiszpańskie, francuskie, izraelskie czy nawet arabska stacja Al Jazeera.

Fot. Facebook

Marsz był w Polsce na żywo transmitowany m.in. przez telewizję TVN. Za to znikome wzmianki o wydarzeniu pojawiły się w telewizji publicznej, choć szerokim echem odbił się komentarz zamieszczony na Twitterze przez dziennikarza TVP Radosława Poszwińskiego, który stwierdził, że wielki tłum na ulicach Warszawy to nie marsz 4 czerwca, ale przypadkowi spacerowicze, którzy korzystając z dobrej pogody szli… do zoo.

JLS

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -