Punktem kulminacyjnym celebracji jubileuszu 20-lecia gazety „Biały Orzeł” był Wielki Bal Dziennikarski, który odbył się w sobotę, 29 kwietnia, w eleganckiej sali bankietowej Gniazda Sokołów Polski #88 w New Britain. W balu wzięło udział ponad 300 osób, wśród nich wielu przedstawicieli ważnych dla naszej społeczności organizacji i stowarzyszeń, m.in. weterani, polonijni pedagodzy, duchowni, Miss Polonia oraz nasi koledzy po dziennikarskim fachu. Obecnością zaszczyciła nas też Helena Knapczyk, sybiraczka i Naczelna Prezes Korpusu Pomocniczego Pań przy Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
Bal rozpoczął się godziną koktajlową, w trakcie której można było częstować się szerokim wyborem przygotowanych wcześniej przekąsek i przystawek. Dodatkową atrakcją była degustacja wódek V1, która cieszyła się sporym zainteresowaniem gości.
Oficjalnego otwarcia balu dokonał pełniący funkcję mistrza ceremonii Lucian Pawlak, czterokrotny burmistrz New Britain i osoba, która od lat wspiera działalność „Białego Orła”. Następnie przy mównicy pojawili się współzałożyciele White Eagle Media: wydawca Darek Barcikowski i redaktor naczelny Marcin Bolec, którzy serdecznie powitali wszystkich gości i wygłosili krótkie przemówienia.
Odwaga i pasja
Jako pierwszy głos zabrał Darek Barcikowski, który na początku podzielił się z gośćmi anegdotą dotyczącą początków swojej dziennikarskiej przygody. Wspomniał też o tym, jak doszło do powstania gazety „Biały Orzeł”. – To był bardzo amatorski, ale też odważny pomysł. Ta odwaga towarzyszy nam nadal – rok temu uruchomiliśmy w Connecticut gazetę hiszpańskojęzyczną. Myślę, że właśnie odwaga w działaniu jest jednym z kluczy do naszego sukcesu – powiedział. Przyznał, że na przestrzeni tych dwóch dekad nie obyło się bez potknięć i większych lub mniejszych kryzysów, ale suma tych doświadczeń pozwoliła na dotarcie do miejsca, w którym firma jest obecnie. – Na przestrzeni tych lat nie ustrzegliśmy się od błędów, ale dziś jesteśmy tu, gdzie jesteśmy, gdyż potrafiliśmy wyciągnąć z nich wnioski. Patrząc wstecz na te 20 lat, widzę wiele odwagi, wiele dynamicznych pomysłów i wiele pracy włożonej w to, by ta gazeta zawsze była najlepszą postacią tego, co nasz zespół potrafi stworzyć i rozdystrybuować. Zawsze robiliśmy wszystko z wielką pasją i to się nie zmieniło od 20 lat. Mam nadzieję, że przeglądając gazetę również widzicie to, że spomiędzy tych stron prześwituje pasja, nie tylko do dziennikarstwa, ale też do Polonii i do Polski – mówił. Barcikowski podziękował uczestnikom balu za obecność. – Jesteście żywym dowodem na to, że to, co robimy, ma sens – stwierdził, dziękując również swojemu partnerowi biznesowemu Marcinowi Bolcowi, z którym od dwudziestu lat zgodnie współtworzy gazetę. – Dziękuję Marcinowi za to, że uwierzył w ten pomysł, który już od 20 lat realizujemy razem, pracując z tą samą pasją i energią, jaka towarzyszyła nam na początku. 20 lat to długi okres, w trakcie którego zmieniały się nasze priorytety, sytuacje życiowe i rodzinne, co nie pozostawało bez wpływu na dynamikę naszej współpracy, ale za nasz ogromny sukces uważam to, że wizja, którą mieliśmy na początku, od 20 lat pozostaje wspólna i udaje nam się ją skutecznie i zgodnie realizować – mówił, kończąc swoją mowę słowami: „Wierzę, że nasze największe wyzwania są jeszcze przed nami!”.
„Najważniejsi są ludzie!”
Następnie miejsce przy mównicy zajął Marcin Bolec, który w kilku słowach wspomniał, jak początki wspólnej pracy nad gazetą wyglądały z jego perspektywy oraz jaka była jego motywacja, by zaangażować się w ten projekt. Zauważył, że realia, w jakich zaczynała działalność gazeta, były zgoła inne od tych, które są teraz – 20 lat temu nikt nie słyszał o mediach społecznościowych, a prasa drukowana była głównym środkiem przekazu informacji oraz że na przestrzeni tych dwóch dekad zmiany zaszły także w polonijnej społeczności. – Ostatnie 20 lat przyniosło wiele wyzwań branży wydawniczej i polskiej społeczności. Staraliśmy się i nadal się staramy odpowiadać na potrzeby zmieniającej się rzeczywistości, ale to, co nie uległo zmianie, to nasza misja – podkreślił. Następnie zauważył, że jego przedmówca ukazał działalność gazety od dziennikarskiej strony, natomiast on – jako księgowy z wykształcenia – postanowił w liczbach przybliżyć dwudziestoletni dorobek White Eagle Media. Przywołane przez niego dane wywarły duże wrażenie na słuchaczach, zwłaszcza, gdy padała liczba 10 milionów egzemplarzy gazet, które na przestrzeni tych 20 lat trafiły w ręce czytelników. – Te liczby są imponujące, ale jednak nie o nie tu chodzi, a o ludzi. Zawsze stawialiśmy na lokalność, zawsze chcieliśmy dać głos członkom polonijnej społeczności i stać się platformą, dzięki której polonijne organizacje i biznesy będą mogły promować swoje wydarzenia, produkty, usługi – mówił. – Relacje, które udało nam się stworzyć i które nadal budujemy są dla nas kluczowe – podkreślił. Podziękował również wszystkim, którzy na przestrzeni lat wspierali gazetę i nie tylko towarzyszyli w sukcesach, ale też pomogli firmie przetrwać ciężkie chwile. Kończąc swe przemówienie, podziękował także swojemu partnerowi biznesowemu Darkowi Barcikowskiemu, któremu wręczył też niespodziewany prezent – historyczne, drugie wydanie „Białego Orła”.
Silne media to silna Polonia
W dalszej kolejności głos zabrali konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki, działacz społeczny i prezes organizacji zrzeszającej polonijnych przedsiębiorców Pulaski Association of Business and Professional Men Grzegorz Fryc oraz Catherine Blinder z Departamentu Ochrony Konsumentów w Connecticut.
Konsul generalny w swoim przemówieniu podkreślił rolę, jaką pełnią media w odniesieniu do polonijnej społeczności. – Samo przetrwanie na niełatwym rynku prasy drukowanej przez 20 lat jest nie lada osiągnięciem, ale „Biały Orzeł” nie tylko pokonuje trudności, które napotyka, ale cały czas się rozwija, z odwagą podejmując nowe wyzwania, o czym świadczy pięć lokalnych edycji wydawanych w języku polskim i nowa gazeta hiszpańskojęzyczna – mówił. – Silne, rzetelne media etniczne wzmacniają naszą społeczność – podkreślił. – Jesteście ambasadorami Polski w Ameryce, to dzięki wam głos lokalnej społeczności jest słyszany nie tylko w stanach, w których ukazuje się gazeta – dodał Kubicki.
Grzegorz Fryc w swoim przemówieniu w charakterystyczny dla siebie, bardzo dynamiczny sposób, podkreślił obecność lokalnych edycji „Białego Orła” w Nowym Jorku, New Jersey i Pensylwanii, wskazując na zasięg terytorialny, który sprawia, że gazeta – choć jej poszczególne wydania skupiają się na lokalnych sprawach ważnych dla Polonii na danym terenie – ma charakter ponadlokalny, co przekłada się na możliwości, również w zakresie promowania polonijnych inicjatyw i wydarzeń. – Wiele razy organizowałem trasy koncertowe polskich artystów i inne wydarzenia, więc wiem z doświadczenia, jak owocna może być ta współpraca – zauważył, gratulując Barcikowskiemu i Bolcowi odniesionego sukcesu.
– „Biały Orzeł” zawsze jest otwarty na potrzeby społeczności. Nigdy nie usłyszeliśmy odmowy, gdy zwracaliśmy się z prośbą o przekazanie wiadomości ważnych dla naszego społeczeństwa. Było to istotne zwłaszcza podczas pandemii, gdy pojawiało się tak wiele fałszywych informacji – zwróciła uwagę Catherine Blinder, podkreślając, że to dzięki mediom takim jak „Biały Orzeł” możliwy jest rzetelny przekaz informacji w ojczystym języku danej grupy etnicznej.
Podziękowania
Na balu obecni byli także przedstawiciele lokalnych władz miejskich i stanowych, m.in. reprezentant stanowy Peter Tercyak, senator stanowy Rick Lopes i radny miejski z New Britain Chris Rutkowski, którzy w imieniu reprezentowanych przez siebie instytucji wręczyli na ręce współzałożycieli White Eagle Media okolicznościowe proklamacje podpisane przez zastępcę gubernatora Connecticut Susan Bysiewicz i burmistrz miasta New Britain Erin Stewart. Proklamację przekazała także Jennine Lupo z biura kongresmanki Jahany Hayes oraz senator Richard Blumenthal.
Ważnym momentem balu było uhonorowanie współpracowników, sponsorów balu i innych osób, które na przestrzeni 20 lat wspierały gazetę „Biały Orzeł”. Oprócz podziękowań dla wszystkich tych osób przygotowano symboliczne upominki. Ponadto pamiątkowymi statuetkami oraz pięknymi bukietami kwiatów wyróżniono dwie długoletnie współpracowniczki „Białego Orła”: Olę Szynkielewską i Joanną Szybiak.
Bal uświetniły występy artystyczne Zespołu Pieśni i Tańca „Polanie” z Bridgeport, który jak zawsze w barwny i zachwycający sposób pokazał, jak wspaniała jest polska kultura, oraz niezwykle utalentowanego duetu: Karoliny Mikolajczyk – skrzypce i Iwa Jedyneckiego – akordeon, uważanych za jeden z najciekawszych i najbardziej innowacyjnych zespołów kameralnych młodego pokolenia, mogących się poszczycić występami na wielu scenach świata, w tym w nowojorskiej Carnegie Hall.
Zabawę czas zacząć!
Po części oficjalnej i podaniu gorącej kolacji rozpoczęła się zabawa taneczna, zainagurowana polonezem poprowadzonym przez członków zespołu „Polanie”, do którego zaproszeni zostali też goście balu. O oprawę muzyczną imprezy zadbał DJ Mariusz Wierzbicki z Bostonu, który sprawdził się w swej roli doskonale, a parkiet nie pustoszał ani na chwilę praktycznie do samego końca zabawy. O menu serwowane podczas całego balu zadbała restauracja Belvedere, a aranżacje kwiatowe przygotował Nick Erlacher – właściciel kwiaciarni New Britain Flower Shop. Prawdziwą furorę zrobiły też dwa ogromne torty, zamówione na tę okoliczność w jednej z cukierni w Bostonie. Ku naszej radości dużą popularnością cieszyła się też specjalna ścianka zdjęciowa. Mamy nadzieję, że fotografie na jej tle będą stanowić dla nich miłą pamiątkę!
WEM
TU znajdziecie zdjęcia z balu z okazji 20-lecia „Białego Orła”.