Rozeszła się niepokojąca wieść o pożegnaniu Darii Zawiałow z fanami. Na szczęście okazało się, że to uproszczona informacja, bo wokalistka nie porzuca sceny na zawsze, tylko robi pauzę. Już parę sezonów wcześniej zapowiadała takie zamiary ze względów zdrowotnych.
Artystka planuje około roczną rozłąkę z publicznością i koncertami na żywo. Szczęściarze mieli okazję być na jej poprzedzającym przerwę występie we Wrocławiu. Daria Zawiałow śpiewała w Hali Stulecia w ramach One Love Music Festiwal. Zaczęła od utworu „Metropolis”, który tworzyła pod wpływem silnych emocji. W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” piosenkarka powiedziała: „Do tej pory byłam dość apolityczna. Ale granice zostały przekroczone. Również moje osobiste. Nie mogę dłużej biernie się przyglądać”. Podczas koncertu rozbrzmiewał też utwór „Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości”, na który widownia reagowała z entuzjazmem. Zawiałow śpiewała go z gitarzystą zespołu Piotrem „Rubensem” Rubikiem. Przestało być już tajemnicą, że są razem nie tylko zawodowo. Daria ma za sobą małżeństwo z gitarzystą Tomaszem Kaczmarkiem. Po ślubie w 2016 r. przyjęła nazwisko męża, jednak karierę artystyczną kontynuowała pod nazwiskiem panieńskim. W czerwcu tego roku piosenkarka ujawniła rozstanie z mężem i niewiele później informowała o swoim nowym związku z Piotrem.
Daria latem ukończyła 30 lat, jej rodzinnym miastem jest Koszalin. Jako 8-latka wystąpiła w programie TVP1 „Od przedszkola do Opola”. Po ukończeniu gimnazjum wyjechała do Warszawy, aby uczyć się w liceum o profilu muzycznym. Chcąc zarobić, śpiewała na weselach. Jednocześnie podejmowała też ambitniejsze wyzwania. W 2009 r. zwyciężyła w „Szansie na sukces”, dzięki czemu wzięła udział w koncercie „Debiuty” na Festiwalu w Opolu. Od tej pory jej kariera nabrała tempa. W 2021 r. jej „Kaonashi” uzyskało status złotej płyty, zaś album „Za krótki sen”, który nagrała z Dawidem Podsiadło, osiągnął miano platynowej płyty. Pojawiły się jednak problemy z głosem, a niewątpliwie i zmęczenie tempem pracy. Odpoczynek z pewnością przyda się artystce.
Halina Kossak