Początkiem września do polskich kin wchodzi nowy film „Kryptonim Polska”. To komedia w gwiazdorskiej obsadzie. Gra w niej m.in. Borys Szyc, odtwarzający rolę jednego z narodowców robiących tzw. zadymy kiedy popadnie.
Szyc wraz z Maciejem Musiałowskim, Cezarym Pazurą i Piotrem Cyrwusem ukazują absurdy rzeczywistości. Można liczyć na dużą dawkę humoru, choć niektórzy z góry zakładają, że będzie to kolejny kinowy „gniot”. Jednak znani aktorzy w rolach radykalnie niezdarnych narodowców-pechowców przyciągną niewątpliwie widzów do kin. Chyba warto przekonać się osobiście, nie negować ani nie przeceniać zawczasu nowej produkcji.
Szyc należy wciąż do rozchwytywanych aktorów. Popularność zdobył rolami aresztanta Alberta w filmie „Symetria”, antyterrorysty-złodzieja Juliana w „Vinci”, policjanta Kruszona w serialu „Oficer” oraz szefa kuchni Jerzego Knappe w serialu „Przepis na życie”. Od 2001 roku jest aktorem warszawskiego Teatru Współczesnego.
To aktor – wokalista. W 2008 r. nagrał singiel „Choć wieje, pada, grzmi” z Justyną Steczkowską. Wydał też debiutancki album studyjny, zatytułowany „Feelin’ Good”. Jest właścicielem warszawskiej restauracji „Akademia”. Ma córkę Sonię ze związku z Anną Bareją. Od 2019 r. jego żoną jest Justyna Szyc-Nagłowska. W 2020 r. urodził im się syn Henryk.
Szyc ma na swoim koncie parę występków. W 2008 r. został sądownie pozbawiony na dwa lata prawa jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.
Halina Kossak