Boris Johnson jest postacią kontrowersyjną; osobiście bez żalu żegnam się z premierem skandalistą, którego tak naprawdę jedynym dorobkiem był udział w wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – podkreślił w czwartek szef PO Donald Tusk.
Boris Johnson ogłosił w czwartek, że rezygnuje z funkcji premiera Wielkiej Brytanii. Przekazał, że „pozostanie na stanowisku do czasu wyboru następcy”.
„Boris Johnson jest postacią kontrowersyjną” – ocenił w czwartek szef PO Donald Tusk na konferencji prasowej w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie). Przypomniał, że z racji wykonywanych stanowisk, bardzo dobrze poznał Johnsona, gdyż musieli intensywnie współpracować ze sobą m.in. nad konsekwencjami Brexitu.
Zdaniem Tuska, Johnson „przejdzie do historii w najlepszym wypadku w bardzo dwuznacznej atmosferze”. „Nie mówię już tylko o tych skandalach, które towarzyszyły jego premierostwu, ale przede wszystkim o tym, jak bardzo zaangażował się w Brexit, jak bardzo dwuznaczne były jego relacje z rosyjskim biznesem na terenie Wielkiej Brytanii i współpraca z Rosjanami także w trakcie Brexitu. To jest coś, co w pewnym momencie zawisło nad całym jego wizerunkiem politycznym” – podkreślił szef PO.
Wyraził jednocześnie nadzieję, że następca Johnsona „przynajmniej w jednej sprawie” będzie konsekwentnie kontynuował to, co dobrego zrobił Johnson.
Jak dodał jest to wsparcie dla Ukrainy. „Bo trzeba powiedzieć, że Wielka Brytania zachowywała się od początku jednoznacznie i konsekwentnie, więc mam nadzieję, że następca Borisa Johnsona nie zmieni polityki brytyjskiej wobec konfliktu wojny rosyjsko-ukraińskiej” – powiedział Tusk. Zaznaczył, że jest to ważne również z naszego punktu widzenia.
„Ale osobiście bez żalu żegnam się z premierem skandalistą, premierem którego tak naprawdę – na koniec się okaże – jedynym dorobkiem był udział w wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej” – oświadczył Tusk. Jak zauważył, dzisiaj ponad połowa Brytyjczyków wyraźnie tej decyzji żałuje.
Daria Kania, Inga Domurat/PAP