Politycy opozycji wyrażali w sobotę zadowolenie, że z ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy udało się wykreślić przepisy o tzw. bezkarności dla urzędników i przedsiębiorców. Przegraliśmy jednym głosem, takie jest prawo demokracji – komentował wicepremier, poseł PiS Henryk Kowalczyk.
Sejm przyjął w sobotę kilkanaście poprawek Senatu do ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, w tym wykreślającą z ustawy przepisy o tzw. bezkarności funkcjonariuszy publicznych i przedsiębiorców.
Większość bezwzględna potrzebna do odrzucenia tej poprawki wynosiła 229 głosów. Za odrzuceniem poprawki głosowało 228 posłów, przeciw 227, wstrzymała się jedna osoba. Głosowało 456 posłów, czterech nie wzięło udziału w głosowaniu. Teraz ustawa trafi do prezydenta.
„Przegraliśmy głosowanie jednym głosem, takie jest prawo demokracji, nie ma się czemu dziwić” – powiedział dziennikarzom po głosowaniu wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Podkreślał zarazem, że ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy „daje narzędzia do pomocy finansowej ze strony rządu dla samorządów, które będą zapewniać noclegi i utrzymanie uchodźców z Ukrainy”. „Najważniejsze, że będzie też pomoc dla osób fizycznych, które przygarnęły obywateli Ukrainy w swoich domach” – dodał Kowalczyk.
Szef klubu KO Borys Budka mówił po głosowaniu, że „powinny być elementarne zasady przyzwoitości”. „Obiecaliśmy solidną pracę ponad podziałami nad ustawą o pomocy dla ofiar wojny na Ukrainie, dotrzymaliśmy słowa, byliśmy za tą ustawą, ale jednocześnie nie dopuściliśmy do tego, że w sposób bezkarny można było kraść” – powiedział Budka dziennikarzom.
Stwierdził, że „wrzutka w tej ustawie, którą PiS kolanem próbował dopychać była wiadomo po co, przecież minister Schreiber powiedział to z mównicy sejmowej – zrobili to po to, by ci, którzy odpowiadali za nielegalne wybory kopertowe nie zostali skazani”.
Również szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że „dobrze że bezkarność przepadła”. „Przyjęcie ustawy o uchodźcach powinno być ponad podziałami politycznymi, a jeżeli mówimy o ciężkiej pracy w tym tygodniu, to oczywiście się opłaciła. PiS nie musiał wprowadzać takich ohydnych przepisów” – mówił Gawkowski.
Dodał, że „bezkarność była pomysłem, by uniewinnić wielu działaczy PiS za pandemię i różnego rodzaju przekręty, teraz tego nie będzie i dobrze, bo to prawo powinno służyć głównie uchodźcom”.
Wykreślony z ustawy przepis o tzw. bezkarności urzędniczej depenalizowałby złamanie dyscypliny finansów publicznych i przekroczenie uprawnień, jeśli sprawca, w tym samorządowiec, popełniłby taki czyn, działając w celu m.in. ochrony życia lub zdrowia wielu osób, w czasie wojny przeciw Polsce albo działań zbrojnych lub okupacji na terytorium RP, państwa UE, NATO czy innego państwa graniczącego z Polską. W przypadku przedsiębiorców dotyczyłoby to niegospodarności w okresie wojny, ale również czasu obowiązywania w Polsce m.in. stanu wyjątkowego, stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.
Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa gwarantuje m.in. legalność pobytu obywatelom Ukrainy, a także ich małżonkom niemającym obywatelstwa ukraińskiego, którzy przybyli z Ukrainy do Polski od początku rosyjskiej inwazji.
Piotr Śmiłowicz/PAP