Zamierzam sprzedać nieruchomość w Nowym Jorku i wyprowadzić się na Florydę. Jestem w kontakcie z brokerem z biura nieruchomości, który pokazywał dom zainteresowanym. Co dziwne, broker nie dał mi jeszcze żadnej umowy do podpisania. Czy prawdą jest, że jeżeli broker uzgodni transakcję i ja podpiszę kontrakt z kupującym przysłanym przez brokera, nie muszę płacić mu prowizji z powodu braku pisemnej umowy?
Krótka odpowiedź: jest to nieprawda. Jeżeli osoba szukająca kupujących ma licencję na prowadzenie kupna/sprzedaży nieruchomości, jest zaangażowana w negocjacje między stronami, jest ona uprawniona do wynagrodzenia. Mówi na ten temat przepis 5-701 General Obligation Law (nowojorska ustawa o zobowiązaniach) – stanowiąc, że takie umowy nie muszą być w formie pisemnej, aby były ważne. W razie sporu broker ma więcej pracy, żeby udowodnić okoliczności sprawy i wysokość swojej prowizji, jednakże takie wynagrodzenie będzie mu przyznane.
* * *
Niedawno zmarła moja żona. Mieszkaliśmy w mieszkaniu typu spółdzielczego, tzw. „coop”, który żona kupiła przed zawarciem małżeństwa. W czasie małżeństwa razem spłacaliśmy pożyczkę i opłaty za mieszkanie. Byłem zarejestrowany w biurze spółdzielni jako mający prawo do zamieszkania. Gdy jednak zwróciłem się do spółdzielni o przepisanie na mnie mieszkania, kazano mi przynieść decyzję sądu spadkowego o nabyciu spadku po żonie. Czy muszę to robić?
Jeżeli żona była właścicielką mieszkania przed zawarciem małżeństwa, była to jej wyłączna własność. W przypadku rozwodu można dochodzić, czy drugi małżonek czynił nakłady i spłaty na mieszkanie i uzyskać zwrot takowych. Jeżeli natomiast małżonek będący właścicielem umiera, mieszkanie dziedziczą spadkobiercy. Gdy nie ma testamentu, pierwsze $50,000 i połowę reszty dziedziczy pozostały przy życiu małżonek, pozostałą część dzieci zmarłego. Tak więc spółdzielnia ma rację, domagając się decyzji sądu. O ile nie było dopisania Pana do własności mieszkania za życia małżonki, trzeba teraz przeprowadzić postępowanie spadkowe. Sama rejestracja mieszkańca w biurze spółdzielni nie wystarcza.
Romuald Magda, Esq.
Adwokat Romuald Magda, Esq. prowadzi praktykę prawną w Nowym Jorku od 1995 r. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz New York Law School. Wieloletni członek Stowarzyszenia Prawników Stanu Nowy Jork oraz Stowarzyszenia Prawników Polsko-Amerykańskich w Nowym Jorku. Posiada uprawnienia do występowania przed sądami Stanu Nowy Jork. Wszystkie osoby pracujące w naszej kancelarii mówią po polsku i angielsku.
Ta kolumna powstała w celach edukacyjnych i w żadnym wypadku nie może zastępować porady prawnej.
