18 października, w kilkudniowym sąsiedztwie od swoich 35. urodzin, Olga Frycz urodziła córeczkę. Ten piękny prezent od losu ma na imię Zosia. Brzmi sielankowo, ale niektórych sytuacja rodzinna pani Olgi niepokoi, bo aktorka zdecydowała, że będzie wychowywać dziecko w pojedynkę.
Olga Frycz ma już 3-letnią Helenkę ze związku z trenerem tajskiego boksu Grzegorzem Sobieszką. Para długo unikała uwagi mediów, ale w sierpniu 2018 r. ogłosili zaręczyny. Miesiąc później na świat przyszła Helenka. Rodzina w komplecie nie była pod jednym dachem długo, bo już we wrześniu 2019 r. Frycz poinformowała o rozstaniu, zapewniając, że pozostaje w dobrych relacjach z ojcem Helenki. O drugiej ciąży powiedziała publicznie w czerwcu tego roku. Długo jednak ukrywała, kto będzie ojcem. Stwierdziła, że zamierza być samodzielną mamą, przy czym Zosia ma mieć kontakt z ojcem, a jest nim podróżnik Łukasz Nowak.
„Tata pęka z dumy. Babcie i dziadkowie zakochani po uszy. Ja jestem najszczęśliwsza na świecie, że mam już przy sobie moje dwie najukochańsze córeczki. PS. Czujemy się wspaniale” – napisała na Instagramie aktorka. Od dłuższego czasu skupia się ona przede wszystkim na macierzyństwie i prowadzeniu konta na Instagramie, gdzie śledzi ją ponad 300 tys. osób. Frycz jako „insta matka” pokazuje swoje codzienne życie mamy i potomstwa.
Olga Frycz jest córką aktora Jana Frycza. Ma na koncie dużo ról, choć często drugoplanowych, to jednak godnych uwagi, np. w „Bożych skrawkach”. Grała też w serialu „M jak miłość”.
Halina Kossak