Prezydent Andrzej Duda w anglojęzycznym nagraniu zamieszczonym w piątek internecie wypominał niedocenianie rosyjskiego zagrożenia, wzywał Europę do intensywnego budowania zdolności obronnych i przekonywał, że „wolny świat nie może pozwolić” na wygraną Putina.
Prezydent w nagraniu zamieszczonym na platformie X wytknął europejskim liderom, że „gdyby w 2008 podczas szczytu NATO w Bukareszcie wysłuchano USA, wysłuchano Polski i innych państw Europy centralnej, gdyby nie wygrała polityka unikania drażnienia Rosji, Ukraina byłaby dziś członkiem NATO, a ta wojna by się nie wydarzyła”.
Zdaniem Dudy rosyjska agresja na Ukrainę udowodniła wagę roli NATO oraz obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce i Europie. „Stany Zjednoczone są i powinny być wiodąca siłą bezpieczeństwa w Europie i świecie” – oświadczył.
Prezydent podkreślił, że członkowie NATO także powinni przyjąć większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo całego sojuszu, w tym intensywnie modernizować i wzmacniać siły zbrojne. „Polska robi to od dłuższego czasu. Aktualnie przeznaczamy na modernizację armii ponad 4 proc. PKB – bo wiemy, że jest określona i wysoka cena za bezpieczeństwo” stwierdził. „Jeżeli chcemy bezpiecznej Europy dla przyszłych pokoleń, musimy działać teraz” – oświadczył.
Przypomniał, że wraz z prezydentem Litwy odwiedził Kijów na dzień przez rosyjskim najazdem, by udzielić wsparcia prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu i obywatelom Ukrainy i przekonać ich, że „świat nie pozostawi ich w osamotnieniu”.
Andrzej Duda wyraził dumę z tego, że miliony Polaków „od pierwszych godzin wojny otworzyły serca i domy sąsiadom uciekającym przed wojną”, zaś Polska dążyła do zbudowania koalicji pomagającej Ukrainie i „wspierała nakładanie na Rosję jak najsurowszych sankcji”.
Polska – mówił prezydent – przekazała swoje własne uzbrojenie: ponad 300 czołgów, haubice, transportery opancerzone i wreszcie – samoloty. „Zrobiliśmy to wtedy, kiedy było to najbardziej potrzebne i kiedy nie wszyscy byli skłonni takiej pomocy udzielać” – stwierdził, zapewniając, że wspieraliśmy i będziemy wspierać walkę Ukrainy o wolność. „Wsparcie jest dziś nadal niezbędne. Bez względu na zmęczenie wojną, wolny świat nie może pozwolić, by Rosja i Putin zatriumfowali. Jeżeli tak by się stało, wcześniej czy później stanęlibyśmy w obliczu kolejnej wojny” – ostrzegł Duda.
os/ann/PAP