Miniony miesiąc w Polskiej Szkole Dokształcającej im. Tadeusza Kościuszki w Salem obfitował w wydarzenia.
Wzruszająca uroczystość
W niedzielę, 13 listopada, miała miejsce uroczystość wpisująca się w obchody Święta Niepodległości Polski. Z tej okazji uczniowie Polskiej Szkoły przygotowali okolicznościowe przedstawienie. Po niedzielnej mszy świętej odprawionej w Sanktuarium św. Jana Pawła II Bożego Miłosierdzia w Salem członkowie szkolnej społeczności oraz pozostałe osoby przeszły do kafeterii nowego, wyremontowanego budynku szkolnego przy 34 St. Peter Street.
Uroczystość zainaugurowało wprowadzenie na salę pocztu sztandarowego oraz odśpiewanie hymnu Polski. Następnie krótkie przemówienie wygłosiła dyrektor szkoły Ewa Pawlik, która stwierdziła, że „być Polakiem to nie lada zaszczyt” oraz podkreśliła, że właśnie poprzez takie spotkania z historią na obczyźnie podtrzymywana jest więź z ojczyzną.
Scenariusz spektaklu, przygotowany przez nauczycielkę klasy III Beatę Grabowską, składał się z trzech części. W pierwszej scenie widzowie mogli podziwiać życie w wolnej, szczęśliwej Polsce przed zaborami. – Dziewczynki grały w piłkę, rodzice spacerowali ze swoimi pociechami, kwiaciarki sprzedawały kwiaty – relacjonuje pani Pawlik. – Jedna z dziewczynek, ubrana w biało-czerwoną sukienkę, symbolizowała Polskę i tańczyła między pozostałymi aktorami – mówi.
Scenie towarzyszyła adekwatna do nastroju muzyka i gra świateł. Jednak wkrótce nastrój uległ drastycznej zmianie… W scenie drugiej w tę beztroską scenerię wpadło trzech chłopców, wcielających się w role zaborców, którzy przy dźwiękach złowieszczej muzyki otoczyli i przygnietli dziewczynkę – Polskę. Światło zgasło, wszystko znikło – tak, jak znikła wówczas Polska z mapy świata.
– To było bardzo przejmujące! – dzieli się wrażeniami pani dyrektor. Na szczęście historia miała szczęśliwe zwieńczenie. Na scenę, przy dźwiękach pieśni „Legiony”, wmaszerowali najmniejsi, 3-letni chłopcy z przedszkola, ubrani w wojskowe stroje, przynosząc Polsce wyczekiwaną wolność. – Przedstawienie było bardzo wzruszające, widziałam, że w niejednym oku zakręciła się łza, a po zakończeniu występu brawom nie było końca – podsumowuje dyrektor Pawlik.
Wiwat, Niepodległa!
Wśród gości obecnych na widowni byli krewni pana Plewińskiego – pierwszego dyrektora Polskiej Szkoły w Salem, ks. Robert Będziński – rektor Sanktuarium św. Jana Pawła II Bożego Miłosierdzia w Salem oraz przedstawiciele Kongresu Polonii Amerykańskiej we wschodnim Massachusetts: Wiesław Wierzbowski i Tadeusz Walkowiak.
Uroczystość uświetniła wystawa pn. „Ojcowie Niepodległości”. Na scenie wystąpiła też dziewczynka z Ukrainy – Daria, która zagrała na akordeonie. O oprawę muzyczną i techniczną zadbał Cezary Grabowski. Po spektaklu goście zostali zaproszeni na poczęstunek.
– Dziękuję pani Beacie Grabowskiej, innym nauczycielom, którzy jej pomagali, rodzicom, którzy przygotowali dzieci do ról i z nimi ćwiczyli, wszystkim, którzy przygotowali poczęstunek, i oczywiście samym artystom – naszym uczniom – mówi Ewa Pawlik, dodając, że jest także wdzięczna panu Jarosławowi Strawińskiemu za uwiecznienie występu na filmie.
Taneczne andrzejki
Tydzień później, w sobotę, 19 listopada, w szkolnej kafeterii odbyła się zabawa andrzejkowa dla dorosłych, zorganizowana przez Polską Szkołę Dokształcającą im. Tadeusza Kościuszki w Salem. Gości oficjalnie przywitała dyrektor szkoły Ewa Pawlik, która na wstępie podkreśliła cel, w jakim impreza została zorganizowana – dochód z niej zostanie przeznaczony na zakup nowych instrumentów dla uczniów. Następnie dyrektor zaprosiła gości do wspólnej zabawy. O muzykę do tańca zadbał DJ Mariusz. Uczestnicy zabawy mogli liczyć na zakąski, gorącą kolację i desery, mieli także do dyspozycji dobrze zaopatrzony bar. Po kolacji odbyła się loteria fantowa z atrakcyjnymi nagrodami, które ufundowali rodzice z poszczególnych klas.
– Bardzo doceniam trud, jaki włożyli rodzice w przygotowanie zabawy, obsługę kuchni, udekorowanie sali. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do organizacji zabawy. Słowa wdzięczności kieruję także do wszystkich sponsorów – mówi pani dyrektor. – Mam nadzieję, ze wszystkim zostanie ona na długo w pamięci! – podsumowuje.
WEM
Fot. Archiwum szkoły/Wiesław Wierzbowski
