piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaDziałyZwyczajeGinące tradycje wielkanocne

Ginące tradycje wielkanocne

Mimo dążenia do podtrzymywania wielkanocnych zwyczajów, część z nich stopniowo zanika. Ich ślady pozostają jednak w publikacjach etnograficznych i przedstawieniach. Zdarza się sporadycznie, że pewne rzadkie obrzędy są jeszcze spontanicznie podtrzymywane w niektórych środowiskach.

Z okresem Wielkanocy związanych jest wiele obrzędów i tradycji, które – choć podobne w swej wymowie – w różnych regionach Polski przybierały inną postać. Fot. Archiwum WEM

Gaik

Ludowe święto słowiańskie poświęcone powitaniu wiosny, polegające na obchodzeniu wsi z gałęziami lub małymi drzewkami przystrojonymi w kwiaty i wstążki. Czasami na szczycie przywiązywano lalkę jako symbol królowej wiosny. W niektórych rejonach dodawano wizerunek Matki Boskiej. Ustrojone drzewko lub gałązkę (brzozy, jodły) obnoszono ze śpiewem po wsiach i dworach. Ten zwyczaj występował w różnych okolicach pod różnymi nazwami: gaj, maj, maik, sad, nowe lato, nowe latko, turzyce. Obyczaj wywodzi się prawdopodobnie od tradycji gajenia, czyli wyznaczania części obszaru leśnego, do którego miały zakaz wstępu osoby spoza lokalnej społeczności. Wiązano też tę tradycję z zasadzaniem młodego lasu. Gaik odbywał się zwykle we wtorek po Wielkiejnocy lub na Zielone Świątki, a w niektórych rejonach także w pierwszych dniach maja.

Żuraw

Obrzędowa zabawa wiosenna znana na wschodnich obszarach Lubelszczyzny, w którą po południu drugiego dnia Wielkanocy na podwórzu przed karczmą bawili się chłopcy. Polegała ona na tym, że wszyscy uczestnicy krzyczeli jak żurawie i opierając ręce na biodrach sąsiada, biegli za prowadzącym, a gdy ten raptownie skręcił, wszyscy padali na ziemię.

Racyjki

To zwyczaj znany głównie na pograniczu Lubelszczyzny i Podlasia. Rankiem mali chłopcy chodzili po domach i śpiewali kościelne pieśni religijne i apokryfy, za co dostawali jajka lub pierogi.

Pasyjka

Chodzenie z krzyżem popularne było szczególnie w Borkowie koło Garbowa. W Wielki Poniedziałek mali chłopcy chodzili z pasyjką i śpiewali pieśni wielkanocne, np. „Wesoły nam dziś dzień nastał”. Z nimi chodził też tak zwany dziad z koszem, do którego zbierał jajka.

Kumkanie

Była to zabawa wielkanocna, podczas której jajkiem uderzano w jajko należące do drugiej osoby. To, które zostało zbite, przechodziło na własność zwycięzcy. W innych wsiach zabawa znana pod nazwą wybitki.

Wołoczebne

W drugi dzień świąt Wielkanocnych chłopcy z całej wsi chodzili od chałupy do chałupy, składali powinszowania i prosili o święcone i jaja, a jeśli w izbie była dziewczyna, oblewali ją wodą i domagali się pisanki. Zebrane jajka odnosili do dworu, za co otrzymywali placki, kiełbasę itp.

Mazusia

Zwyczaj znany w Nowym Dworze (pow. lubartowski) był z udziałem kukły mającej przedstawiać niedźwiedzia. Stanowił symbol urodzaju. Wczesną wiosną w okolicy świąt z takim niedźwiedziem chodzili po wsi chłopcy owinięci w grochowiny. Wśród okrzyków zdzierano z niedźwiedzia słomiane powrósła, które zanoszono do domu i podkładano pod gniazda gęsi i kur, żeby się dobrze niosły.

Taratona

Podczas pierwszego dnia świąt Wielkanocnych (wg kalendarza wschodniego), a czasami także tydzień po Wielkanocy lub na Zielone Świątki wokół cerkwi zbierali się mieszkańcy wsi, zarówno prawosławni, jak i katolicy. Chwytając się za ręce, chodzili dookoła i śpiewali pieśni ruskie, a później polskie. Prawosławni, gdy dochodzili do drzwi cerkwi, kłaniali się, żegnali, a czasem modlili się, prosząc o błogosławieństwo.

Chachułki

Zwyczaj słynny zwłaszcza w okolicach Bełżca. To rodzaj zabawy, w której uczestniczyły młode dziewczyny i kawalerowie. Chachułki odbywały się w wielkanocny poniedziałek (wg kalendarza wschodniego), miały charakter zalotny i ludyczny.

hk

spot_img

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -