poniedziałek, 16 września, 2024
Strona głównaDziałyRaporty SpecjalneDane Eurostat i GUS zgodne: polska gospodarka rośnie najszybciej w Unii Europejskiej

Dane Eurostat i GUS zgodne: polska gospodarka rośnie najszybciej w Unii Europejskiej

Najnowsze dane dotyczące stanu polskiej gospodarki opublikowane na początku sierpnia zaskoczyły nawet ekonomistów i ekspertów finansowych. Co więcej – jest to zaskoczenie pozytywne. Produkt Krajowy Brutto (PKB) w Polsce w ciągu II kwartału wzrósł aż o 1,5 proc. To najwięcej w krajach Unii Europejskiej, dla których dane zebrał Eurostat. Wzrost PKB rok do roku wyniósł natomiast aż 3,2 proc. Jak wypadły inne kraje europejskie i z czego wynika tak dobra sytuacja gospodarcza nad Wisłą?

Niezwykle szybki rozwój Polski widać zwłaszcza w Warszawie. Panorama miasta przez trzy dekady zmieniła się nie do poznania. Fot. Archiwum WEM

Produkt Krajowy Brutto (PKB) w ujęciu kwartalnym wzrósł o 0.3 proc. zarówno w strefie euro, jak i w całej Unii Europejskiej – tak wynika ze zrewidowanych danych urzędu statystycznego Eurostat. Na tle tej średniej wręcz rewelacyjnie wypada Polska, gdzie w porównaniu z I kwartałem 2024 roku PKB wzrósł aż o 1.5 procent. Daje to Polsce pozycję niekwestionowanego lidera pod względem przyspieszenia gospodarczego wzrostu w Unii Europejskiej.

Polska „zieloną wyspą” Europy?

Jak wypadły w tym zestawieniu inne kraje? Na drugim miejscu znalazła się Irlandia z wynikiem 1.2 proc. wzrostu PKB kwartał do kwartału, trzecie miejsce zajęła Holandia ze wzrostem PKB o 1 proc. Najgorzej sytuacja kształtuje się na Litwie (-1.1 proc.) i w Szwecji (-0.8 proc.). Niemcy zanotowali spadek o 0.1 proc.

Równie dobrze Polska wypada w ujęciu rocznym. Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wynika, że dynamika wzrostu PKB przyśpieszyła do 3.2 proc. rok do roku. Tak dobrych wyników nie spodziewali się nawet ekonomiści i specjaliści w zakresie finansów, którzy prognozowali co prawda wzrost, ale nie sądzili, że przekroczy on 3 proc. Fakt ten jest szeroko komentowany na portalach branżowych i w mediach społecznościowych m.in. działających w Polsce banków czy instytucji finansowych. Do nadspodziewanie dobrych wyników odnieśli się też premier Polski i minister finansów.

Wszyscy zaskoczeni wzrostem polskiej gospodarki w drugim kwartale tego roku. Miało być 2.7 a jest 3.2. Jesteśmy lepsi od wszystkich dużych państw UE, a Niemców to bijemy na głowę – napisał na platformie X premier Donald Tusk.

Gospodarka przyspiesza. Wzrost PKB w drugim kwartale wyniósł 3.2 proc. – wyraźnie powyżej oczekiwań rynkowych (2.7 proc.) – skomentował, również na platformie X, minister finansów Andrzej Domański.

Czy Polska naprawdę ma powody do zadowolenia i z czego wynikają tak dobre wyniki? Na pierwsze pytanie odpowiedź bez cienia wątpliwości brzmi „tak”. Gospodarka europejska nadal nie jest w stanie odnotować wyraźnego odbicia koniunktury, zwłaszcza niemiecki przemysł notuje słabe wyniki, a niemieckie media (m.in. dziennik „Bild”) zastanawiają się „jak Polacy to zrobili”. Patrząc globalnie – sytuacja gospodarcza w Chinach jest bardzo niepewna, a ostatnie dane z rynku pracy w USA, gdzie stopa bezrobocia rośnie czwarty miesiąc z rzędu, a skok do 4.3 proc. w lipcu przekroczył granicę, która dawniej sygnalizowała, że Stany Zjednoczone znajdują się w recesji, okazały się wyraźnie gorsze od spodziewanych. Na tym tle Polska z dynamicznym i wysokim wzrostem gospodarczym o stałej tendencji wzrostowej naprawdę prezentuje się dobrze. Dlatego warto przyjrzeć się powodom, dla których tak się dzieje. I choć jest ich wiele, a na całokształt sytuacji wpływa mnóstwo różnych czynników, to już choćby ich krótka analiza wskazuje, że Polska na wzrost gospodarczy po prostu… zapracowała.

Polska cieszy się coraz większą popularnością wśród zagranicznych inwestorów, spośród których prym wiodą firmy z USA. Wartość amerykańskich inwestycji w Polsce szacowana jest na 26 miliardów dolarów i stanowi 12 proc. wszystkich inwestycji zagranicznych. Fot. Archiwum WEM

Potencjał i rozwój

Tradycyjnie w ekonomii za główne czynniki pobudzające wzrost gospodarczy w krótkim okresie uznaje się popyt konsumpcyjny i inwestycyjny, krajowy i zagraniczny. Eksperci wskazują, że polska gospodarka jest bardzo różnorodna, co sprawia, że nie jest w pełni uzależniona od żadnej branży – a co za tym idzie, mniej podatna na zastoje czy wstrząsy w którejkolwiek z branż. Wzrost wynagrodzeń (systematycznie w Polsce podwyższana jest stawka minimalnego wynagrodzenia za pracę, rośnie też wysokość średniego wynagrodzenia) oraz zmniejszenie bezrobocia (obecnie w Polsce stopa bezrobocia jest jedna z najniższych w Europie – utrzymuje się na poziomie ok. 3 proc., podczas gdy średnia w krajach UE wynosi 6 proc.) spowodowały wzrost siły nabywczej społeczeństwa, co napędza konsumpcję i popyt wewnętrzny. Również programy socjalne, takie jak choćby 500+ (obecnie 800+ na każde dziecko), zwiększają wydatki konsumpcyjne, co pozytywnie wpływa na gospodarkę. Jednak nie tylko rosnące dochody gospodarstw domowych mają przełożenie na gospodarkę. Polsce przysłużyło się również odblokowanie unijnych środków, a także duży napływ zagranicznego kapitału.

Zagraniczne firmy coraz częściej dostrzegają w kraju nad Wisłą potencjał inwestycyjny. Sprzyja temu wiele czynników – od geograficznej lokalizacji w środku Europy, przez coraz lepszą infrastrukturę, po doskonale wykształcone kadry i jednocześnie stosunkowo niskie koszty produkcji czy zatrudnienia. Wśród zainteresowanych działalnością biznesową w Polsce są też firmy amerykańskie. – Wszystkie duże firmy, jak choćby Facebook, mają oddziały w Polsce – zauważyła w rozmowie z „Białym Orłem” przeprowadzonej pod koniec lipca Zuzanna Westlund, kierownik Zagranicznego Biura Handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Houston. – Potencjalni amerykańscy inwestorzy w Polsce zawsze pytają „Why Poland?” / „Dlaczego Polska?”. Mamy na to przygotowaną dobrą odpowiedź – wykwalifikowana kadra, biegła znajomość angielskiego wśród kadr, dogodna lokalizacja w sercu Europy. To ich zachęca i dlatego coraz liczniej inwestują w Polsce – dodała. Podobnego zdania jest Krzysztof Grabowski, kierownik Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w Nowym Jorku, który stwierdził, że „Amerykanie coraz częściej się interesują Polską, ponieważ Polska dalej jest konkurencyjną gospodarką w Europie i często nawet te firmy amerykańskie, które już mają swoją obecność w Europie zachodniej, myślą coraz częściej o przeniesieniu swojej działalności do Polski”. Podobnymi spostrzeżeniami z „Białym Orłem” w wywiadzie przeprowadzonym wiosną tego roku dzielił się Bogdan Pukszta, dyrektor wykonawczy Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej w Chicago.

Do przodu!

Nie tylko jednak związani z Polską eksperci dostrzegają jej potencjał gospodarczy. Szerokim echem odbiły się przewidywania Amazonu z początku tego roku. „Polska jest na dobrej drodze, aby stać się 20. największą gospodarką świata. W Amazon nie tylko rozumiemy rosnące znaczenie tego kraju w globalnym krajobrazie gospodarczym – my również odegraliśmy w tym znaczącą rolę” – można było przeczytać w raporcie amerykańskiego giganta branży e-commerce, w którym podsumowywał dekadę swojej obecności w Polsce.

35 lat od transformacji ustrojowej polska gospodarka doskonale sobie radzi i jak pokazują dane, nawet pandemia nie była w stanie zastopować jej dynamiki. Warto tu nieco cofnąć się w czasie, ponieważ nie sposób nie zauważyć, że na obecne dobre wyniki przekładają się ponad trzy dekady systematycznego dążenia do rozwoju. Fundamentem gospodarczej rewolucji w Polsce były przede wszystkim zmiany polityczne zapoczątkowane w 1989 r. – zerwanie z komunizmem, przejście na ustrój demokratyczny, wstąpienie do UE i NATO. Polska zliberalizowała gospodarkę, czym przyciągnęła zagranicznych inwestorów, efekt przynoszą też inwestycje w infrastrukturę. Sukces gospodarczy to też zasługa samych Polaków i ich przedsiębiorczości.

Nigdy nie ma pewności, co przyniesie przyszłość. Jednak wnioskując po dotychczasowych osiągnięciach można zakładać, że Polska będzie potrafiła wykorzystać swój potencjał, a to z kolei stworzy nowe możliwości także dla Polonii – może powrotu do ojczyzny, w której, jak pokazują dane, żyje się coraz lepiej albo inwestycji w kraju nad Wisłą. A przynajmniej – stanowi to kolejny powód do dumy, tym razem nie z historii czy dziedzictwa sięgającego wieków wstecz, ale z teraźniejszości.

Joanna Szybiak

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -