Angelika Szymańska, judoczka rodem z Włocławka, zdobyła srebrny medal podczas mistrzostwa świata, które odbyły się w Abu Zabi. W finale Polka nieznacznie przegrała z Holenderką.
![](https://bialyorzel24.com/app/uploads/2024/05/ANGELIKA-WICE-2.jpg)
24-letnia zawodniczka KS Judo Szczepańska Team Włocławek startowała w kategorii 63 kg. W 1/16 finału Angelika Szymańska pokonała przez ippon Wenezuelkę Anriquelis Barrios, a następnie znajdowała sposób na Kazaszkę Esmigul Kuyulovą, Australijkę Katharinę Haecker i Słowenkę Andreję Leski.
W walce o złoto Polka stoczyła zacięty bój z Joanne van Lieshout. Lepsza okazała się Holenderka, która zwyciężyła 1:0. Rywalka otrzymała od sędziów ostrzeżenie, ale pół minuty przed końcem wykonała akcję zaliczoną jako waza-ari. Polka za srebrny medal otrzymała 16 tysięcy dolarów i 1400 punktów do rankingu.
Kobiece judo w Polsce czekało ćwierć wieku na finał MŚ. W roku 1999 złoty medal zdobyła Beata Maksymow, a Angelika urodziła się w tym samym roku, a dokładnie 6 dni po walce pani Beaty.
Srebro w Zjednoczonych Emiratach Arabskich to życiowy sukces włocławianki, brązowej medalistki ME z Montpellier (2023). To też znakomity prognostyk przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi w Paryżu (26 lipca – 11 sierpnia).
Szymańska, która już wcześniej zapewniła sobie kwalifikację olimpijską, bezpośredni okres przygotowawczy spędziła na zgrupowaniach w Japonii i w Spale.
tom