Myślę, że to będzie koniec prezydenta Putina. Po tych wszystkich zbrodniach popełnionych z takim okrucieństwem nikt nie będzie mógł uznawać go za osobę nadająca się do rządzenia krajem – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.
„Myślę, że w przypadku Putina wszystko jest możliwe. Zachowuje się w tej chwili szaleńczo, irracjonalnie, wręcz demonicznie. Musimy być przygotowani na każdą ewentualność” – ocenia Brzezinski pytany przez „GW”, o możliwość ataku Rosji na kraje NATO.
Ambasador przypomina, że w Polsce jest obecnie 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy, dyslokowana jest tu m.in. 82. dywizja powietrznodesantowa.
„Jesteśmy skoncentrowani na wzmocnieniu zdolności obronnych naszych sprzymierzeńców z NATO. Prezydent (USA Joe) Biden wyraził to dwa dni temu w sposób bardzo jasny i dobitny w swoim orędziu. Powiedział, że NATO będzie broniło każdego cala swojego terytorium. Jestem niezwykle szczęśliwy, że Polska jest częścią NATO” – podkreśla.
Według Brzezinskiego „Putin zachowuje się w czasie tego kryzysu jak bezwzględny przestępca”. „I musimy coś z tym zrobić” – zapewnia.
Dyplomata pytany, czy Putin ma przed sobą jeszcze jakąś przyszłość, czy ta wojna to jego koniec, odpowiada: „Myślę, że to będzie koniec prezydenta Putina. Po tych wszystkich zbrodniach popełnionych z takim okrucieństwem nikt nie będzie mógł spojrzeć na niego i uznawać go za osobę nadająca się do rządzenia krajem”.
wnk/itm/PAP