Zwyczaje i osiągnięcia Wikingów wciąż fascynują świat. Nawet bez wyjeżdżania w ich ojczyste rejony można poczuć skandynawski klimat, odwiedzając polską wioskę nieopodal Karpacza – Borowice. To tam stworzono osadę Kalevala na wzór tradycji typowej dla Finlandii wioski.
Kawałek Finlandii przeszczepiony tuż pod karkonoskie szczyty – tak bywa opisywana lapońska Kalevala w Borowicach. Czeka tam na gości wiele typowo skandynawskich atrakcji – między innymi namiot Wikingów z wyposażeniem, fińskie sauny, wielkie luksusowe namioty i mniejsze typu lavvu (podobne do indiańskich, mniej pionowe, przeznaczone do szybkiego ustawiania i zwinięcia w razie ucieczki). Niebywałą atrakcję stanowią również wiszące namioty, beczki kąpielowe oraz chaty z grillami. Odwiedzić można również Dom Muminka, a nawet wynająć go. Chatę wykonał własnoręcznie Matti Kivijarvi z Finlandii. Nie tylko ten obiekt, ale i wiele innych robili pracownicy skandynawscy w oparciu o swoje materiały.
W osadzie jest też okazja podziwiać prawdziwe renifery. Dla dzieci prowadzone są zabawy i zajęcia edukacyjne. Dodatkową atrakcją dla wszystkich chętnych są pokazy zorzy polarnej, realizowane z użyciem technologii okularów VR. Filmy nagrane kamerą 360 stopni można oglądać wypoczywając na leżaku i słuchając skandynawskiej muzyki. Zimą ruszają psie zaprzęgi.
W znajdującym się w Kalevali sklepie można nabyć różne produkty z Finlandii, wszak to wszystko ma służyć nie tylko pasji, ale i interesom. Już sam nocleg w hamaku to wydatek 100 zł/os., a w wiszącym namiocie 200 zł/os.
Borowice to też świetna baza wypadowa na dłuższe wyprawy w góry. Wybór tej wioski na urządzenie lapońskiej osady nie jest przypadkowy – znajdująca się tam przyroda w wielu elementach przypomina tę spotykaną w Skandynawii, tylko jest zdecydowanie cieplej, więc zmarzluchy mogą ruszać bez obaw.
Halina Kossak