sobota, 7 września, 2024
Strona głównaWiadomościPolskaOdsłonięto pomnik „Rzeź wołyńska”

Odsłonięto pomnik „Rzeź wołyńska”

Nienawiść rodzi śmierć, miłość rodzi życie, a prawda prowadzi do Boga – powiedział ks. Antoni Moskal poświęcając pomnik „Rzeź wołyńska”, który został odsłonięty w Domostawie k. Niska (woj. podkarpackie). Na uroczystość do miejscowości, która liczy nieco ponad 600 mieszkańców, zjechało kilka tysięcy osób.

Na odsłonięcie pomnika w Domostawie zjechało kilka tysięcy ludzi. Fot. Domostawa/FB

Do Domostawy przybyli m.in. członkowie patriotycznych stowarzyszeń, klubów motocyklowych, a przede wszystkim potomkowie pomordowanych na dawnych Kresach. Obecni byli przedstawiciele lokalnych władz i posłowie. Brakło przedstawicieli władz wojewódzkich i centralnych, jak też biskupów.

Uroczystość odbyła się w 81. rocznicę kulminacji masowych zbrodni na Polakach na Wołyniu. Pomnik stanął na działce w pobliżu MOP Bukowa II, przy międzynarodowej trasie S19 Via Carpatia, mającej łączyć kraje bałtyckie przez Polskę, Słowację, Węgry i Rumunię z Bułgarią i Grecją.

„Rzeź wołyńska” to pomnik, który nie pozostawia ludzi obojętnymi. Fot. Domostawa/FB

Dar polskich weteranów

Monument poświęcił ks. Antoni Moskal, prezes komitetu honorowego jego budowy. – Świadomi jesteśmy, że tylko prawda może nas wyzwolić. Prawda, która niczego nie przemilcza, ale prowadzi do prawdziwego nawrócenia i pojednania. Pomnik w całym w bolesnym wymiarze ukazuje prawdę, którą tak wielu, niestety, świeckich i duchownych, chce zakłamać. Dlatego jest tak mocno deprecjonowany. Bo staje się wyrzutem sumienia u tych, którzy chcą pisać nową historię o wydarzeniach na naszych Kresach. Ten pomnik, dzieło mistrza Andrzeja Pityńskiego, dar Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, w całej swej istocie mówi, jak było – podkreślał duchowny.

Spraw Boże, aby wszyscy, którzy będą się modlili przy pomniku, pamiętali o tym, że nienawiść rodzi śmierć, miłość rodzi życie, a prawda prowadzi do Boga, który jest źródłem miłości i życia wiecznego – dodał ks. Moskal.

Rzeszów i Kielce odmówiły

Pomnik to 15-metrowej wysokości figura orła z brązu nawiązująca do polskiego godła. Jest umieszczony w płomieniach, a na skrzydłach podano nazwy miejscowości, których mieszkańcy zostali wymordowani przez UPA. W korpusie orła wycięto krzyż. W jego obrysie umieszczono widły z nabitą na nie figurką dziecka. U podstawy monumentu znajdują się płonące sylwetki ludzi – matki, ojca i dwójki dzieci, a z drugiej strony, także w płomieniach, głowy dzieci nabite na sztachety płotu.

Andrzej Pityński wykonał pomnik na zamówienie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP) z siedzibą w Nowym Jorku. Ukończył go w 2017 r. Praca artysty od początku wzbudzała emocje. Nie były nią zainteresowane m.in. Rzeszów, Jelenia Góra, Kielce i Stalowa Wola. Za to pozytywnie zareagował Zbigniew Walczak. Ówczesny wójt gminy Jarocin powołał do życia Społeczny Komitet Budowy Pomnika Rzeź Wołyńska. Komitet jest inwestorem przedsięwzięcia, które gmina zaakceptowała uchwałą w 2021 r.

Prace budowlane rozpoczęto w czerwcu ub. roku. Sfinansowano je za pieniądze ze zbiórek, prowadzonych także w internecie. Do końca ub. roku komitet zebrał ponad 590 tys. zł.

Szarfa na pamiątkę

Zbigniew Walczak zapowiedział, że za odsłoniętym monumentem w przyszłym roku powstanie Ściana Pamięci pomordowanych na Wołyniu, a cały teren będzie ogrodzony. Inwestorzy postawienia pomnika cały czas liczą na ofiarność ludzi.

Pomnik odsłonili honorowi goście, m.in.: Grażyna Pityńska-Kumik – prezes Fundacji Patriotycznej im. Andrzeja Pityńskiego, Zygmunt Bielski – adiutant finansowy Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP) Okręg II w Nowym Jorku, Witold Listowski – prezes Stowarzyszenia Kresowian Kędzierzyn Koźle oraz Tomasz Ziemski – autor koncepcji Memoriału Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Po uroczystości każdy z gości otrzymał fragment biało-czerwonej szarfy zdjętej z pomnika.

Tomasz Ryzner

Fot. FB

Andrzej Piotr Pityński (1947-2020)

Pochodził z Ulanowa, miasteczka na Podkarpaciu (historycznie ziemia sandomierska). Rodzice byli partyzantami AK-NOW, a wuj, Michał Krupa „Pułkownik” (1920-1972), jednym z ostatnich partyzantów w PRL-u (aresztowany 19 lutego 1959 r. w Kulnie k. Leżajska).

W latach 1968-1974 studiował w krakowskiej ASP na wydziale rzeźby u profesorów Mariana Koniecznego i Jerzego Bandury. W 1974 r. wyjechał do USA. Rozpoczynał od prac na budowach i jednocześnie chodził na kursy w Arts Students League w Nowym Jorku. Zawodową karierę rozpoczął w Sculpture House na Manhattanie. Już w 1975 r. został asystentem Alexandra Ettle’a, nestora amerykańskiej rzeźby, następnie znalazł się w Johnson Atelier – Technical Institute of Sculpture (New Jersey). Należał do elitarnego National Sculpture Society.

Poprzez tematykę rzeźb – historyczną i patriotyczną – stał się „ambasadorem polskiej historii”. Wśród zrealizowanych projektów szczególne miejsce zajmują m.in. pomniki: Marii Curie-Skłodowskiej (Bayonne), „Partyzanci” (Boston); Jerzego Popiełuszki (Trenton), papieża Jana Pawła II (Manhattan i Ulanów), „Mściciel” (Doylestown, Pensylwania; Amerykańska Częstochowa), „Katyń 1940” (Jersey City). 14 sierpnia 1998 r., w przeddzień święta Wojska Polskiego i rocznicy bitwy warszawskiej, został odsłonięty i poświęcony w Warszawie zaprojektowany przez niego Pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej.

11 listopada 2017 r. otrzymał z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy Order Orła Białego. Zmarł 18 września 2020 r. w Mount Holly w hrabstwie Burlington w stanie New Jersey.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -