W zeszłym roku Nowy Jork okazał się szczęśliwy dla Igi Świątek. Polka zwyciężyła w US Open, wygrywając swój trzeci wielkoszlemowy turniej w karierze (w tym roku do tego wyniku dopisała kolejny triumf w Paryżu). Tym razem jednak nowojorskie korty nie przyniosły szczęścia polskiej tenisistce, która dotarła tylko do 1/8 finału i 3 września musiała pożegnać się z turniejem US Open po przegranej z Łotyszką Jeleną Ostapenko (6:3, 3:6, 1:6).
![](https://bialyorzel24.com/app/uploads/2023/09/iga-swiatek-820x1024.jpg)
Co ciekawe, obie zawodniczki do tej pory czterokrotnie spotykały się na kortach i wszystkie te spotkania skończyły się porażkami Świątek. A jak tegoroczną przegraną tłumaczy sama zawodniczka? – Naprawdę nie wiem, co się stało z moją grą. Nagle straciłam kontrolę. Muszę po prostu obejrzeć mecz i się przekonać, bo tak naprawdę nie wiem, dlaczego zaczęłam popełniać tak wiele błędów – stwierdziła Polka podczas konferencji prasowej po meczu.
Po tym spotkaniu Iga Świątek straci też pierwsze miejsce w rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki. Polka na szczycie rankingu WTA była od 4 kwietnia 2022 roku – 525 dni, 75 tygodni, co daje jej 10. miejsce w klasyfikacji wszechczasów. Teraz jej dominacja dobiegła końca i po zakończeniu turnieju to właśnie Białorusinka będzie numerem jeden w rankingu WTA. Tenisistką, która najdłużej była na czele – przez 377 tygodni – pozostaje Niemka Steffi Graf.
JLS