Raków Częstochowa zremisował na kopenhaskiej Parken 1:1 i nie awansował do Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski stracili dziwną bramkę, a wyrównali zbyt późno.
Raków długo miał inicjatywę, ale po 1:0 pod Jasną Górą gospodarze mogli na Parken oddać nieco pole. Szansę, by odrobić straty, miał Papanikolaou, ale nie trafił z kilkunastu metrów do celu.
0:0 dawało jeszcze nadzieję na gola na wagę dogrywki, jednak w 35. minucie „Medaliki” wpadły już w potężne kłopoty, bo Vavro uderzył półwolejem z 40 metrów i piłka znalazła drogę do siatki. Kovacević w bramce, delikatnie mówiąc, nie popisał się w tej sytuacji.
Duńczycy poczuli się pewniej i Larsson mógł zamknąć mecz (trafił w poprzeczkę). Raków za wolno budował akcje, ale po rzucie rożnym Koczerhin wycelował w słupek. W kolejnej akcji Piasecki z pięciu metrów strzelił w… Grabarę. W końcu, w 87. minucie, tuż po wejściu na plac Zwoliński trafił na 1:1. Raków przycisnął, ale brakło czasu na odwrócenie losów rywalizacji.
Na pocieszenie mistrzowie Polski zagwarantowali sobie grę w Lidze Europy, ale już za same kwalifikacje do LM podnieśli z boiska 5 mln euro. To nie wszystko – udział w fazie grupowej LE daje dodatkowe 3.63 mln. Przy obecnym kursie to blisko 40 mln złotych.
Tomasz Ryzner