Ołeksandr Usyk znokautował Daniela Dubois w 9. rundzie i obronił we Wrocławiu cztery mistrzowskie pasy. W 5. rundzie Ukrainiec leżał jednak na deskach po ciosie, który wielu obserwatorów uznało za prawidłowy.
Na stadionie Tarczyński Arena, na którym pojawiło się 40 tysięcy kibiców, Usyk (21-0-0) obronił pasy organizacji WBO, IBF, WBA oraz IBO w kategorii ciężkiej. Po wszystkim Dubois (19-2-0) twierdził jednak, że został oszukany.
Wszystko dlatego, że w 5. rundzie Usyk wylądował na deskach. Sędzia pozwolił mistrzowi długo dochodzić do siebie, bo uznał, że cios był poniżej pasa. Powtórki telewizyjne nie potwierdziły tego jednoznacznie. Obóz Brytyjczyka domagał się anulowania wyniku, ale nic nie wskórał.
Tymczasem pojawiły się informacje, że Łukasz Różański, mistrz WBC w kategorii bridger, ma szansę, by bronić tytułu w… Arabii Saudyjskiej. Urodzony w Rzeszowie pięściarz od miesiąca znów trenuje i czeka na rozwój wypadków. – Negocjacje trwają, ale o konkretach nie mogę jeszcze mówić – przyznał Różański.
Wedle gazety „Fakt” 35-letni bokser miałby wejść do ringu 28 października w Rijadzie, w czasie gali z udziałem Tysona Fury’ego, który zmierzy się wtedy z mistrzem UFC Francisem Ngannou.
Tomasz Ryzner