Tradycja tworzenia barwnych, misternych szopek, które łączą w sobie elementy religijne oraz nawiązują do polskiej architektury i kultury to coś, co wyróżnia Polskę na tle Europy i świata. Szopkarstwo mimo upływu lat wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem. I choć najbardziej znane są szopki krakowskie, to warto wiedzieć, że szopkarstwo rozwija się również na Dolnym Śląsku.
Szopkarstwo krakowskie
Tradycja szopkarska w Krakowie trwa nieprzerwanie od XIX wieku. Pierwotnie wykonywaniem szopek trudnili się rzemieślnicy z ówczesnych przedmieść Krakowa, szczególnie Krowodrzy i Zwierzyńca. Mniejsze szopki chętnie nabywali mieszczanie, którzy ozdabiali nim swoje domy i obdarowywali najbliższych. Większe, ze wspaniałymi lalkami-kukiełkami i rozświetlone od wewnątrz płomykami świec – pełniły funkcję przenośnego teatrzyku, który w okresie świątecznym przy wtórze odgrywanej na żywo muzyki gościł w domach zamożnych krakowskich rodzin.
Najstarsza zachowana szopka krakowska znajduje się w zbiorach Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie. Jest to dzieło Michała Ezenekiera z drugiej połowy XIX stulecia. Szopka Ezenekiera bywa nazywana „szopką-matką”, a to ze względu nie tylko na jej dawne pochodzenie, ale i kunszt, który wpłynął na ukształtowanie się kanonu szopki krakowskiej jako budowli smukłej, wielopoziomowej, wieżowej, symetrycznej, która ma służyć za miejsce przedstawienia narodzin Jezusa i charakteryzuje się spiętrzeniem zminiaturyzowanych elementów zabytkowej architektury Krakowa, fantazyjnie przetworzonych i połączonych.
Od 1937 roku – z przerwą na lata II wojny światowej – zawsze w grudniu odbywa się konkurs, podczas którego prezentowane są szopki. Przynoszone są one na Rynek Główny w Krakowie i ustawiane u stóp pomnika Adama Mickiewicza. Od 1946 roku organizatorem konkursu jest Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Wspólnotę krakowskich szopkarzy tworzą członkowie o silnym poczuciu jedności i tożsamości lokalnej. Co roku w konkursie bierze udział ok. 50 szopkarzy z kategorii seniorów i kilkuset w kategoriach dziecięcych i młodzieżowych. Twórcami szopek są osoby w różnym wieku i o różnym statusie zawodowym. Wśród kilkudziesięciu czynnych szopkarzy szczególną rolę w środowisku pełnią twórcy, którzy od pokoleń podtrzymują tradycję i dbają o jej rodzinny przekaz.
Współcześnie szopki charakteryzują się nagromadzeniem zminiaturyzowanych elementów zabytkowej architektury Krakowa, które są fantazyjnie przetworzone i połączone. Szopki są nie tylko precyzyjnie zaprojektowane i bogato udekorowane, ale także zelektryfikowane i zmechanizowane, co dodatkowo wzmacnia efekt końcowy oraz uatrakcyjnia ich konstrukcje. Konstrukcje szopek najczęściej wykonane są z drewna, dykty i tektury, a do ich ozdabiania wykorzystuje się kolorowy papier, bibułę i staniol – wielokolorową, błyszczącą, metaliczną folię. Za pomocą figurek prezentowane są sceny związane z życiem miasta, ale także Polski i świata, nawiązujące do wydarzeń historycznych, kulturalnych i społecznych.
Szopkarstwo krakowskie jako pierwszy polski wpis trafiło na Reprezentatywną Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.
Szopki na Dolnym Śląsku
Szopki na Dolnym Śląsku mają bogatą tradycję. Na przełomie XVII i XVIII w. szczególnie dużo ich powstawało na Ziemi Kłodzkiej. Cechował je wysoki poziom artystyczny i różnorodność form. Bardzo popularne były szopki z wolno stojącymi figurami, dowolnie ustawianymi we wnętrzu drewnianej stajenki, a także szopki z większą liczbą postaci, które rozstawiano na szerszym tle. Oprócz nich spotkać można było na tym terenie charakterystyczne szopki ruchome, piramidowe oraz tzw. skrzynkowe. W tych ostatnich sceny bożonarodzeniowe umieszczano na tle rodzimego górskiego pejzażu, często z widokiem dolnośląskich miejscowości. Obok scenerii betlejemskiej wprowadzano do szopek sceny rodzajowe, przedstawiające na przykład pracujących rzemieślników itp. Zamykana w drewnianej skrzynce za szybą całość, zachwyca realistycznie, misternie wykonanymi postaciami, precyzją i dbałością o detale.
Początkowo szopka miała charakter wyłącznie religijny. W kościołach ustawiano żłóbek z nieruchomymi figurami Dzieciątka, Świętej Rodziny i innymi postaciami. Odgrywano też proste kościelne misteria, których kanwą była historia narodzenia Jezusa. Z czasem uatrakcyjniono te statyczne przedstawienia, wprowadzając dodatkowo figurki ruchome, same zaś jasełka uległy zeświecczeniu przez włączenie do nich różnych treści, np. humorystycznych, a nawet erotycznych, nieprzystających do powagi miejsca skupienia i modlitwy. To spowodowało wyprowadzenie ich z kościołów (w Polsce za sprawą zakazu ich wystawiania wydanego w połowie XVIII w. przez biskupów polskich), a w dalszej konsekwencji powstanie szopki ludowej jako teatrzyku obnośnego i ukształtowanie się zwyczaju „chodzenia z szopką”. W Polsce tradycja ta znana była zarówno na wsi, jak i w mieście od XIX w. Z szopkami chodzili chłopcy lub kawalerowie. Śpiewali kolędy, składali życzenia i prezentowali krótkie przedstawienia o narodzinach dzieciątka. Odwiedziny kolędników były dobrą wróżbą. Na Dolnym Śląsku jeszcze na początku lat siedemdziesiątych XX w. w wielu wsiach można było spotkać chłopców noszących proste szopki, które najczęściej miały formę niewielkiego budynku, nawiązującego swoim wyglądem do skromnych, krytych strzechą stajenek. Wewnątrz znajdowały się umieszczone na stałe figurki z drewna lub papieru, przedstawiające Świętą Rodzinę. Zwyczaj ten znany był wśród reemigrantów z Jugosławii, osadników pochodzących z Tarnopolskiego, Wileńskiego czy Krakowskiego.
Obok nich na tym terenie rozpowszechnione były szopki typu kukiełkowego. Niektóre swoim kształtem nawiązywały do rozbudowanych architektonicznie budowli, zazwyczaj z dwiema lub trzema wieżami, zwieńczonymi kopułami, posiadały scenę, na której kolędnicy odgrywali przedstawienie. Galeria występujących w szopkach kukiełek-postaci była bardzo bogata. Obok Świętej Rodziny najczęściej pojawiali się związani z opowieścią o królu Herodzie trzej królowie, pasterze, śmierć, diabeł, anioł, Żyd i sam król Herod. Wszystkie figurki wykonywane były z drewna, z dużą dbałością o szczegóły.
Obok szopek kukiełkowych można spotkać na Dolnym Śląsku także szopki nawiązujące do znanych na całym świecie szopek krakowskich, których tradycję tworzenia zapoczątkowali w 1860 r. bracia Michał i Leon Ezenkierowie. Rozpowszechniali ją krakowscy murarze z Krowodrzy i Zwierzyńca. Inspiracją były dla nich krakowskie kościoły, kaplice, wieże, baszty i pałace. Na drewnianych stelażach powstawały fantazyjne miniatury krakowskich zabytków przy użyciu staniolu, bibułki, celofanu, blaszek, cekinów, szkiełek i korali. Dolnośląskie szopki typu krakowskiego to smukłe wielopoziomowe budowle, przedstawiające znane wrocławskie obiekty, takie jak ratusz czy katedra. Autorem tych dzieł sztuki rękodzielniczej jest Tadeusz Mirowski z Wrocławia, który wykonał je na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. Wykonany z drewna lub sklejki szkielet oklejony jest kolorową folią aluminiową (staniolem), pasmanterią i cekinami. Szopki mają parzystą albo nieparzystą liczbę wież i dwie bądź trzy kondygnacje. W środku umiejscowiona jest wnęka, w której przedstawiona jest scena Bożego Narodzenia. Mistrzowsko wykonane szopki Tadeusza Mirowskiego zachwycają swoim kunsztem.
MKIDN
Oprac. na podstawie artykułu ze strony Muzeum Krakowa.