Nadchodzi czas kolejnej lekcji kulturowej – Thanksgiving. W 2022 roku Amerykanie będą obchodzić to święto 24 listopada. Z tej okazji zjedzonych zostanie prawdopodobnie około 50 milionów indyków. To tradycja sięgająca XVII wieku – indyki były ofiarą dziękczynną przybyszów z Europy za pierwsze udane zbiory.
Żeby poznać początki tego święta, musimy cofnąć się w czasie, aż do roku 1621. Do amerykańskiego Plymouth – miejscowości znajdującej się obecnie w stanie Massachusetts – dotarli pielgrzymi, członkowie anglikańskiego Kościoła separatystycznego, którzy uciekali przed prześladowaniami religijnymi w Anglii. Szukając lepszego życia, postanowili skorzystać z finansowanych przez londyńskie kampanie handlowe pielgrzymek do „nowego świata” i tak znaleźli się w Ameryce. Warto dodać, że kraj nie przywitał ich gościnnie – pierwsza zima na nowych ziemiach zabiła ponad połowę z nich, więc pierwsze, szczęśliwe dożynki postanowili zorganizować dość hucznie, dziękując Bogu za przeżycie i pierwsze obfite zbiory. Na ucztę zaproszono zaprzyjaźnionych Indian, którzy nauczyli białych ludzi jak przetrwać na obcej ziemi. Podczas wspólnej uczty raczono się nieznanymi wcześniej w Europie indykami, kukurydzą oraz dynią. Zwyczaj wspólnego ucztowania przetrwał do dnia dzisiejszego.
Dzień indyka
Najbardziej charakterystycznym elementem Święta Dziękczynienia jest pieczony indyk, którego po upieczeniu zwyczajowo kroi głowa rodziny. Dla Amerykanów ten ptak jest tak ważny jak karp wigilijny w Polsce.
Indyki są bardzo często nadziewane. Dziś indyki w USA nadziewa się na wiele sposobów: grzankami, orzechami, marchewką, selerem naciowym, cebulą, ale też jabłkami, żurawiną, a nawet parówkami. W Ameryce produkuje się gotowe farsze. W sklepach przed Świętem Dziękczynienia pełno jest opakowań z etykietą pt. stuffing. Wybór jest ogromny. Niektórzy nadzienie zapiekają osobno i podają w osobnym naczyniu. Na deser w Święto Indyka serwuje się placek z dyni i amerykańską szarlotkę, a do picia zazwyczaj podaje się jabłkowy cydr.
Prezydent ocala życie jednego indyka
Święto Dziękczynienia wiąże się również ze zwyczajem ułaskawiania jednego indyka przez obecnie urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Coroczną tradycję ocalenia ptaka ustanowił George Bush w 1989 roku, choć wielu historyków jej źródeł doszukuje się znacznie wcześniej, a mianowicie w 1863 roku, kiedy Abraham Lincoln, na prośbę swojego syna Tada, oszczędził bożonarodzeniowego indyka. Tad nadał swojemu nowemu przyjacielowi imię Jack, oswoił go i nauczył chodzić za sobą po ogrodach Białego Domu.
Dlaczego Polacy mieszkający w USA obchodzą Święto Dziękczynienia?
Święto Dziękczynienia często jest porównywane do Bożego Narodzenia, zarówno jedno, jak i drugie święto gromadzi przy stołach rodzinę i przyjaciół. Jest to święto, w którym ludzie łączą się bez względu na religię, pochodzenie i kulturę. Uważam również, że nie ma na świecie człowieka, który by nie miał za co dziękować Bogu czy drugiemu człowiekowi. Wielu Polaków, którzy świętują Tkanksgiving, utrzymuje tradycje ze względu na swoje dzieci. Dzieci, które urodziły się w USA, wychowują się w tym kraju. Od małego wiedzą, że istnieje coś takiego jak Thanksgiving. Dzieci uczą się o tym już w przedszkolu. Uczy się o tym w szkole. Jak moglibyśmy nie świętować? Jak moglibyśmy nie zrobić w domu uroczystej kolacji z okazji Święta Dziękczynienia lub nie pójść do zaprzyjaźnionej rodziny, by świętować wspólnie? Ważne, by dzieci czuły, że są tego częścią oraz by były tak samo podekscytowane jak ich amerykańscy koledzy w klasie.
Polecam bardzo fajną lekturę dla dzieci na ten czas pt. „Magiczny domek na drzewie, Pierwsze Święto Dziękczynienia”, a dokładniej część 27. Ta książeczka to numer jeden listy bestsellerów „New York Timesa” – „Magiczny domek na drzewie” to przygodowo-edukacyjna seria dla początkujących czytelników. Od 25 lat dzieci na całym świecie podróżują w czasie i przestrzeni z Anią i Jackiem. Magiczny domek na drzewie przenosi Jacka i Anię wprost do roku 1621, kiedy to zapoczątkowano obchody słynnego amerykańskiego Święta Dziękczynienia. Pielgrzymi proszą ich o pomoc w przygotowaniu uczty. Czy sobie poradzą? Czy nie zrujnują radosnej atmosfery?
Święto Dziękczynienia już za kilka dni! Życzę, aby to piękne święto było okazją do wdzięczności za dobro i dary, które zsyła nam niebo. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia indyka!
Sylwia Wadach Kloczkowska
Nauczycielka Szkoły Języka Polskiego im. św. Jana Pawła II w Bostonie
Bibliografia: