sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaPoloniaNowy JorkGreenpoint powitał bohatera dwóch narodów

Greenpoint powitał bohatera dwóch narodów

Uroczystość odsłonięcia na Greenpoincie popiersia Tadeusza Kościuszki, która miała miejsce w sobotę, 6 listopada, zgromadziła wielu przedstawicieli Polonii i liderów polsko-amerykańskich organizacji. Obecni byli przedstawiciele Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, Centrum Polsko-Słowiańskiego, Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Polskiego Stowarzyszenia Młodzieży, Polonia Technica, Kongresu Polonii Amerykańskiej, Domu Narodowego, Centrali Polskich Szkół Dokształcających, Pulaski Association of Business, Kadetów Pułaskiego, a także członkowie zespołu Polish American Folk Dance Company, harcerze i harcerski i młodzież ze szkół polonijnych z kilku stanów. Nie zabrakło także członków klubu motocyklowego oraz lokalnych nowojorskich polityków.

Odlane z brązu popiersie gen. Tadeusza Kościuszki znajduje się na skwerku przy skrzyżowaniu Meeker Avenue i Apollo Street, nieopodal Kosciuszko Bridge. Fot. Marcin Żurawicz

Bohater dwóch narodów

Prowadzącym uroczystość był Grzegorz Fryc, założyciel znanej z organizowania koncertów firmy GramX Promotions i nowo wybrany prezes Pulaski Association of Business and Professional Men. Ceremonia rozpoczęła się od odśpiewania hymnów Stanów Zjednoczonych i Polski. Amerykański hymn zaśpiewał Tomaczek Bednarek, mąż znanej dziennikarki o polskich korzeniach Rity Cosby, a polski – Halina Kalitka. Wraz z nimi śpiewali także zebrani, którzy zarówno Stany Zjednoczone, jak i Polskę uważają za swoje ojczyzny.

Przybyłych gości powitał Artur Dybanowski, kończący kadencję prezes Pulaski Association. Podziękował byłemu radnemu Joe Lentolowi i Dariuszowi Knapikowi, bez których wsparcia postawienie pomnika nie byłoby możliwe. – Ta wspaniale wykonana rzeźba upamiętnia życie i dokonania Tadeusza Kościuszki, którego imię nosi ten pięknie odrestaurowany most. Jest to jakże niezwykły sposób na uznanie jego wysiłków jako pomostu między Ameryką a jej wolnością – mówił Dybanowski. Podkreślił też, że polscy imigranci i Amerykanie polskiego pochodzenia powinni być dumni, że są potomkami wielkiego Kościuszki, dla którego najważniejsza była wolność i sprawiedliwość dla wszystkich.

Następnie głos zabrał Marek Skulimowski, prezes Fundacji Kościuszkowskiej, który podziękował wszystkim partnerom zaangażowanym w ten projekt. – Chciałbym tu przypomnieć o jednej bardzo ważnej instytucji, która także brała udział w projekcie, New York State Department of Transportation. Gdyby nie oni nie byłoby dzisiejszej ceremonii odsłonięcia pomnika – powiedział, wymieniając imiennie inż. Tadeusza Alberskiego, Roberta Adamsa, Olgę Kleyman i Craiga Ruyle’a.

Inicjatywę postawienia popiersia mocno wspierała Fundacja Kościuszkowska. Na zdj. prezes Fundacji Marek Skulimowski przemawiający podczas uroczystości. Fot. Marcin Żurawicz

Kościuszko to niedoceniony bohater rewolucji amerykańskiej i teraz zaczynamy opiewać jego zasługi, co powinniśmy uczynić już dawno temu. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy usuwane są wzbudzające kontrowersje pomniki. Widzimy, że był osobą opowiadającą się za prawami człowieka i równością wszystkich ludzi. (…) Kościuszko walczył o równe prawa dla ludzi zanim stało się to modne – powiedział emerytowany członek Zgromadzenia Stanowego Nowego Jorku Joe Lentol. Przy okazji Lentol podziękował za wsparcie, jakie otrzymywał od polskiej społeczności przez wszystkie lata urzędowania.

Greenpoint bardziej polski

Tuż po wygłoszonej przemowie Joe Lentol w towarzystwie Artur Dybanowskiego, Marka Skulimowskiego i konsula generalnego RP w Nowym Jorku Adriana Kubickiego uroczyście przeciął wstęgę, tym samym oficjalnie odsłaniając pomnik. Następnie pomnik został poświęcony przez ks. Józefa Szpilskiego z kościoła św. Stanisława Kostki.

Następnie głos zabrał konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki. – To miejsce należy do Kościuszki – stwierdził, podkreślając znaczenie nowego pomnika. – W przestrzeni miejskiej Nowego Jorku jest coraz mniej możliwości uhonorowania konkretnych osób, bohaterów, którzy walczyli o amerykańską niepodległość, a w tym przypadku także o polską. Dlatego bardzo się cieszymy, że nastąpiło to dzięki nieustępliwości osób i organizacji, długiego procesu załatwianie formalności – mówił konsul. – Pomnik jest „kropką nad i”. Upamiętnia polsko-amerykańskiego bohatera w sercu Nowego Jorku, przy moście, który łączy dwie wspaniałe, można powiedzieć polskie dzielnice. Jeśli spojrzeć na plany rozwoju miasta, będzie to za kilka lat piękne miejsce i jeden z ważniejszych obszarów tego miasta – przewidywał Kubicki.

Polsko-Słowiańską Federalną Unię Kredytową na uroczystości reprezentował dyrektor wykonawczy Bogdan Chmielewski. Zadał wszystkim pytanie, czy interpretacja wartości wyznawanych przez Tadeusza Kościuszkę jest dziś taka sama jak była w XVIII wieku. Warto się nad tym zastanowić.

Most Kościuszki łączy Brooklyn z Queensem, więc nie mogło dziś zabraknąć przedstawiciela ten dzielnicy – powiedział Grzegorz Fryc, przedstawiając kolejnego mówcę, członka Rady Miejskiej Roberta Holdena. Holden podkreślił swoje przywiązanie do polskiej społeczności i pochwalił się, że i w nim płynie trochę polskiej krwi. Zasugerował też, że pomnik Kościuszki powinien także stanąć w ratuszu miejskim.

Od lewej: konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki, dyrektor wykonawczy PSFCU Bogdan Chmielewski, były radny miejski Joseph Lentol. Fot. Marcin Żurawicz

Zasługi wciąż niedoceniane

Wszyscy mówcy podkreślali bohaterstwo generała, jego historyczne zasługi oraz wiedzę i zdolności, jakie zademonstrował podczas wojny o niepodległość USA. Dostrzeżono także brak wiedzy Amerykanów o tym, kim byli Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski. Nacisk na edukację kładli w swoich przemowach zwłaszcza Curtis Sliwa i Rita Cosby. Sliwa, założyciel Guardian Angels od 1979 roku patrolujących nowojorskie metro i ulice, były kandydat na burmistrza Nowego Jorku polskiego pochodzenia, akcentował, że odsłonięcie pomnika jest powodem do radości i dumy dla społeczności polonijnej. Za bardziej istotne uznał edukowania przedstawicieli władz miejskich na temat Kościuszki czy Pułaskiego. – Mamy honorujące ich nazwy mostów, ulic i stacji metra. Nie uczymy jednak dzieci w szkołach o tym, dlaczego Kościuszko i Pułaski są czczeni. Bez nich nie moglibyśmy się uwolnić od imperium brytyjskiego i do dziś kłanialibyśmy się królowej – argumentował Sliwa.

Na uroczystości obecna była też dziennikarka Rita Cosby, córka powstańca warszawskiego Ryszarda Kossobudzkiego, która w 2010 roku wydała bestsellerową książkę o swoim ojcu „Cichy bohater”. Ona także podkreślała zasługi Kościuszki i Pułaskiego w dziejach Ameryki.

Także biorący udział w uroczystości prezes PLL LOT Rafał Milczarski nawiązywał do zasług generała, wielowiekowych tradycji polskiej demokracji, a także wyjątkowych relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi.

Następnie przedstawicielka członkini Izby Reprezentantów odczytała list od reprezentującej na Kapitolu m.in. Greenpoint Carolyn Maloney. „Mamy dzisiaj sposobność upamiętnić generała Tadeusza Kościuszkę. Poza śmiałymi, innowacyjnymi rozwiązaniami w zakresie infrastruktury noszącymi jego imię, kwalifikacje generała Kościuszki w dziedzinie inżynierii wojskowej odegrały kluczową rolę w zwycięstwie podczas amerykańskiej wojny o niepodległość. Jego znaczenie w narodzinach naszego kraju było przełomowe i wciąż odbija się echem” – napisała Maloney.

Kilka słów pod koniec uroczystości powiedział najstarszy i najdłuższy stażem członek Pulaski Association i Kongresu Polonii Amerykańskiej, Ryszard Brzozowski. – Pomimo że od 1960 roku mieszkam na Long Island, to czuję się związany z Greenpointem bo tu dorastałem – mówił. – Bardzo dobrze pamiętam otwarcie mostu Kościuszki, miałem wtedy osiem lat. I cieszę się, że mogę tu być dzisiaj – dodał.

Ceremonię odsłonięcia pomnika zakończył Stan Borys, polski piosenkarz i autor tekstów, wierszem Cypriana Kamila Norwida „Czy podam się o amnestię” i Tomaczek Bednarek pieśnią „God Bless America”.

Ceremonia zgromadziła licznych przedstawicieli środowisk i organizacji polonijnych. Fot. Marcin Żurawicz

Zachować dziedzictwo

Ceremonia odsłonięcia pomnika gen. Kościuszki, które stanął na skwerze tuż obok mostu imienia bohatera dwóch narodów – Polski i Stanów Zjednoczonych, łączącego dzielnice Queens i Brooklyn, była zwieńczeniem długich starań, a sam pomysł zrodził się już kilka lat temu, przy okazji budowy nowego mostu Kościuszki, mającego zastąpić dotychczasową konstrukcję z lat 30. XX wieku. Inżynierem nadzorującym projekt nowego mostu z ramienia nowojorskiego Departamentu Transportu był Polak, Tadeusz Alberski. Jak sam wspomina, praca przy moście Kościuszki była dla niego jednym z najważniejszych i najbardziej personalnych projektów w życiu zawodowym. Zatroszczył się jednak nie tylko o to, by projekt był jak najlepiej zrealizowany od strony konstrukcyjnej, ale także o to, by zachowane zostało dziedzictwo związane z tym mostem. – Zawsze starałem się przekazywać moim współpracownikom, kim był Kościuszko. Wiele osób nie miało świadomości, że był to bohater tak zasłużony w walce o niepodległość Ameryki – mówi w rozmowie z „Białym Orłem”. To z jego inicjatywy odlane zostały dwie dodatkowe tablice z nazwą mostu (na starym moście znajdowały się dwie, na nowym są cztery, na każdym z pylonów). Tak została nawiązana współpraca z Dariuszem Knapikiem, członkiem Pulaski Association of Businees and Professional Men, który miał kontakt z firmą w Polsce zajmującą się odlewnictwem. Z kolei starania zapobiegnięcia próbom zmiany nazwy mostu na K-Bridge, argumentowane trudnościami w wypowiadaniu nazwiska „Kościuszko” zaowocowały włączeniem się w tę sprawę Fundacji Kościuszkowskiej, która jako reprezentant środowiska Polonii orędowała o zachowanie historycznej nazwy mostu.

Dzięki naszym wspólnym zabiegom, m.in. u gubernatora stanu Nowy Jork, nazwa nowego mostu pozostała bez zmian, ale zdaliśmy sobie sprawę, ze musimy więcej opowiedzieć o bohaterze Polski i USA, zwłaszcza użytkownikom mostu (ścieżki pieszej i rowerowej). Ponownie nieocenione wsparcie merytoryczne DOT, zawsze przychylnego naszym działaniom, pozwoliło nie tylko na zamontowanie tablic, jak pierwotnie planowaliśmy, ale postawienia także popiersia – mówi w rozmowie z „Białym Orłem” prezes Fundacji Kościuszkowskiej Marek Skulimowski.

W załatwienie formalności związanych ze skwerem znajdującym się nieopodal mostu na rogu ulic Meeker Ave i Apollo Street oraz możliwością postawienia tam pomnika zaangażowani byli inż. Tadeusz Alberski z ramienia DOT oraz radny miejski Joe Lentol. Fundacja Kościuszkowska wsparła inicjatywę swym prestiżem, przy osobistym zaangażowaniu prezesa fundacji Marka Skulimowskiego, a finansowo całe przedsięwzięcie wsparł Dariusz Knapik, który jednak podkreśla, że zasługi w tym zakresie należy przypisać organizacji Pulaski Association of Businees and Professional Men, której jest członkiem.

I tak, dzięki tej współpracy udało się doprowadzić do tego, że na mapie Nowego Jorku pojawił się kolejny polski punkt. W czasach, gdy pomniki częściej się obala niż stawia, jest to osiągnięcie godne docenienia. Ponadto, jak zauważa Marek Skulimowski, jest to pierwszy pomnik Tadeusza Kościuszki w mieście Nowy Jork, który stoi w dzielnicy Greenpoint, ale jednocześnie jest częścią szerszego otoczenia wspaniałego nowego mostu, który stał się nieodzowną częścią krajobrazu dzielnic Queens i Brooklyn. – Dla nas od początku najważniejsze było, aby przy okazji zachowania starej nazwy mostu, skorzystać z okazji i popularyzować historię i zasługi Tadeusza Kościuszki – podkreśla.

W uroczystości uczestniczyła młodzież z polonijnych szkół z Nowego Jorku i Connecticut. Fot. Marcin Żurawicz

Bohater na miarę czasów

Żyjemy w czasach weryfikacji bohaterów wyeksponowanych w miejscach publicznych. Nie mam wątpliwości, ze postać T. Kościuszki będzie inspirować kolejne pokolenia Polaków i Amerykanów. Wszyscy znamy Kościuszkę jako genialnego stratega wojskowego, architekta wielu fortyfikacji i umocnień, w tym West Point. Ale Kościuszko powinien być przede wszystkim znany jako obrońca wolności i równości obywatelskich. Swoją postawą i stosunkiem wobec niewolników, mniejszości etnicznych i religijnych dał wyraz tolerancji zupełnie nieznanej ówczesnym liderom nowopowstającego państwa. Pieniądze zarobione jako oficer armii amerykańskiej przekazał na uwolnienie i edukację czarnoskórych niewolników. Prezydent USA Thomas Jefferson powiedział o Kościuszce: „Był najczystszym synem wolności, jakiego poznałem, i to wolności dla wszystkich, a nie tylko dla nielicznej grupy bogaczy” – mówi Marek Skulimowski.

Często mawia się, że Kościuszko wyprzedził swoją epokę. Być może właśnie to sprawia, że jest on bohaterem również na miarę naszych czasów, jednak niewątpliwie wiele pozostaje do zrobienia, jeśli chodzi o rozpowszechnienie wiedzy o tej postaci. Udana kampania o zachowanie nazwy Kościuszko Bridge i popiersie generała na Greenpoincie to niewątpliwie ważne osiągnięcia w tym zakresie, jednak czy Polonia powinna spocząć na laurach? Kończąc rozmowę z „Białym Orłem” prezes Fundacji Kościuszkowskiej podzielił się ciekawym spostrzeżeniem, a mianowicie, że Kościuszko jako wybitny militarny strateg oraz architekt nie doczekał się „swojego fortu”. Żaden fort wojskowy w USA nie nosi nazwy Tadeusza Kościuszki, pomimo jego istotnego wkładu w zwycięstwo nad Brytyjczykami w wojnie o niepodległość. Być może czas to zmienić i tym samym dopisać kolejny rozdział do upamiętnienia dziedzictwa Tadeusza Kościuszki w Stanach Zjednoczonych?

Grzegorz Fryc, Joanna Szybiak


Więcej zdjęć znajdziesz tu.


  • Popiersie gen. Tadeusza Kościuszki zostało zaprojektowane przez artystę-rzeźbiarza Mariana Szajdę, a odlane zostało w firmie Marka Kawińskiego na Podkarpaciu, w miejscowości Orły koło Przemyśla;
  • Głównymi inicjatorami powstania i postawienia popiersia byli dr inż. Tadeusz Alberski, Dariusz Knapik – członek Pulaski Association of Business, który sfinansował budowę pomnika, Artur Dybanowski – kończący kadencję prezesa Pulaski Association of Business and Professional Men i Fundacja Kościuszkowska;
  • Nieocenioną pomoc w realizacji pomysłu okazali były poseł stanowy Joe R. Lentol i dr inż. Tadeusz Alberski – koordynator budowy mostu Kościuszki ze strony biura stanowego Departamentu Transportu w Albany;
  • Obecnie stan Nowy Jork posiada najstarszy (znajdujący się w West Point) i najmłodszy (na Greenpoincie) pomnik Tadeusza Kościuszki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -