Gubernator Ron DeSantis ogłosił we wtorek 16 maja decyzję o skierowaniu ponad 1,100 funkcjonariuszy organów ścigania i członków Gwardii Narodowej na granicę Teksasu z Meksykiem. Liczba ta jest dziesięciokrotnie wyższa w porównaniu z analogicznym wsparciem z 2021 roku. Decyzja zapadła na kilka tygodni przed oczekiwaną inauguracją kampanii prezydenckiej gubernatora stanu.
Przypomnijmy, że DeSantis od tygodni sygnalizował, że przygotowuje oświadczenie dotyczące imigracji, ożywiając tym samym dyskusję w tej sprawie z prezydentem Joe Bidenem. Równocześnie administracja prezydencka zezwoliła niedawno na wygaśnięcie polityki z czasów pandemii, co sprawiło, że łatwiej wydalić migrantów z kraju.
Gubernator Florydy ogłaszając swoją decyzję, argumentował w oświadczeniu, że skutki kryzysu granicznego – o który oskarża decyzje administracji Bidena – są odczuwalne przez społeczności w całym kraju.
Zgodnie z decyzją DeSantisa na granicę Teksasu z Meksykiem ma trafić:
- 800 członków Gwardii Narodowej Florydy,
- 200 agentów (w zespołach po 40 osób) z Departamentu Stanu ds. Przestrzegania Prawa,
- 101 żołnierzy patrolu autostrad stanowych,
- 20 agentów z Państwowej Komisji Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody oraz Departamentu Zarządzania Kryzysowego,
- 5 stałopłatów,
- 17 bezzałogowych dronów,
- 10 statków wodnych.
Biuro DeSantis poinformowało, że personel będzie na granicy przez 30 dni, z możliwością przedłużenia. Warto dodać, że informacja o decyzji DeSantisa pojawiła się na kilka tygodni przed czerwcowym początkiem sezonu huraganów.
WEM