Filip Hajzer i kilku innych celebrytów pojawiło się w niedawnych doniesieniach o naruszeniu praw. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił Filipowi Chajzerowi, Dorocie Rabczewskiej oraz Małgorzacie Rozenek-Majdan zarzuty nieprawidłowego oznaczania treści reklamowych w mediach społecznościowych, co wprowadza konsumentów w błąd.
Wspomniany urząd uznał, że gwiazdy w swoich wpisach promują produkty różnych reklamodawców, za co otrzymują wynagrodzenie, a nie oznaczają treści sponsorowanych w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. Przez to właśnie mogą wprowadzać konsumentów w błąd.
UOKiK zauważył, że Filip Chajzer oferuje działania promocyjne i reklamowe z wykorzystaniem swoich mediów społecznościowych. Z jego strony internetowej miałoby wynikać, że tworzy „kreacje autorskie i oryginalne rozwiązania marketingowe”. Współpracuje m.in. New Balance i Skodą. W publikacjach Chajzer nie ujawnia charakteru treści sponsorowanych, mimo że niektórzy reklamodawcy zamieszczają u siebie analogiczne wpisy z jego wizerunkiem. Podobne praktyki stosują inne gwiazdy.
Po nagłośnieniu tego w mediach Filip Chajzer szybko napisał, że nie otrzymał jeszcze w tej sprawie oficjalnego pisma, zna tylko komunikat UOKiK. Zapewnił, że wytyczne dotyczące prawidłowego oznaczania treści reklamowych są mi znane i prowadzi swoje social media w sposób przejrzysty, uczciwy i transparentny. Sceptyczne odniesienie się do sprawy wielu odbiorców komentowało niepochlebnie.
Filip Chajzer jest synem znanego prezentera telewizyjnego prowadzącego m.in. różne teleturnieje – pana Zygmunta. Popularność nazwiska zwykle bywa pomocna w karierze, toteż dodatkowe pomnażanie dochodów poprzez reklamy bez oznaczeń wielu oburzyło. Filip Chajzer prowadził już szereg programów telewizyjnych i radiowych, nadal ma taką możliwość, więc social media z reklamami nie są jego jedyną podporą. To samo dotyczy pozostałych aktywnych gwiazd.
Halina Kossak