sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaPoloniaMassachusetts„Dzięki pandemii spełniliśmy swoje marzenie!”

„Dzięki pandemii spełniliśmy swoje marzenie!”

Ocean Breeze Motel położony w cichej okolicy, zaledwie 300 metrów od plaży i ciepłych wód Nantucket Sound w South Yarmouth na Cape Cod, to wyjątkowo atrakcyjne miejsce na rodzinny wypoczynek, krótkie wakacje z dziećmi czy weekendowy wypad za miasto. Od niedawna nowym właścicielem tego urokliwego motelu jest polskie małżeństwo – Joanna i Norbert Ginter. Jak to się stało, że poniekąd dzięki pandemii spełniło się ich wieloletnie marzenie i jakie mają plany w stosunku do tego miejsca?

Joanna i Norbert Ginter od wielu lat marzyli o własnym hoteliku, pod koniec zeszłego roku to marzenie udało im się spełnić! Fot. Archiwum Joanny i Norberta Ginter

Zła wiadomość

Rok 2020 zaczął się bardzo zwyczajnie i nic nie zapowiadało tego, co wydarzyło się parę miesięcy później. Moj mąż Norbert od ponad 30 lat pracował w branży hotelarskiej, a od 17 lat w korporacji Marriott. Przez ostatnie 5 lat podróżował po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, otwierając nowe hotele. Ostatnim otwartym przez niego hotelem, w lutym 2020 r., był TownePlace Suites by Marriott w Naples na Florydzie. Pojechałam z nim na to otwarcie i jak wiele razy wcześniej przyszło nam na myśl, że byłoby wspaniale pewnego dnia mieć jakiś mały hotelik blisko plaży. To było nasze wielkie, wspólne marzenie… – opowiada Joanna Ginter. Jednak w marcu zeszłego roku wybuchła pandemia i pan Norbert otrzymał wiadomość z korporacji, w której pracował, że firma wysyła go na urlop, z obietnicą zachowania miejsca pracy, gdy sytuacja się unormuje. Niestety, pandemia wciąż trwała, urlop się przedłużał, a w lipcu przyszła wiadomość, że w związku z pandemią korporacja zmuszona jest dokonać reorganizacji działów i niestety, część pracowników musi zostać zwolniona.

Mąż zastanawiał się, czy nie powinien zacząć szukać nowej pracy, ja uważałam, że z jego stażem pracy i doświadczeniem nie musi się niczego obawiać. Na 23 lipca wyznaczony był termin rozmowy z jego szefem. Ja tego dnia pracowałam z domu, kompletnie nie przeczuwając niczego złego. Oboje, dość pozytywnie nastawieni, czekaliśmy na połączenie o wyznaczonej godzinie. Miała być to rozmowa przez aplikację video, ale kiedy szef zadzwonił i nie włączył kamerki, tłumacząc się problemami z internetem, dla mnie stało się jasne, że wiadomości, które za chwilę usłyszymy, nie będą pomyślne. Tak też się stało. Szef w suchych słowach poinformował Norberta, że jego stanowisko zostaje zlikwidowane w związku z pandemią. To nie mnie te słowa dotyczyły, to nie ja straciłam swoją wymarzoną pracę, którą z takim zaangażowaniem przez tyle lat wykonywałam, a i tak poczułam się, jakby dosłownie cała ściana z cegieł spadła mi na głowę. Nie wyobrażam sobie, co w tamtej chwili czuł mój mąż… – opowiada pani Joanna.

Wiadomość o stracie pracy przez pana Norberta dla małżonków Ginter była szokiem, ale życie toczyło się dalej. Zastanawiali się, co robić. Czy złe wydarzenia mogą prowadzić do czegoś dobrego? Jest takie polskie powiedzenie: „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Czy tak miało być i w tym przypadku?

Położony zaledwie 300 m od plaży Ocean Breeze Motel składa się z dwóch budynków, przedzielonych parkingiem – darmowym dla gości. Fot. Archiwum Joanny i Norberta Ginter

Odważna decyzja

Głęboko wierzę, że to, co się dzieje w naszym życiu, dzieje się z jakiegoś powodu i po coś. Dlatego ta wiadomość zmobilizowała mnie do działania. Już wcześniej marzyliśmy o własnym niewielkim hoteliku, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie, nigdy nie było właściwego miejsca, właściwego momentu… Wcześniej braliśmy pod uwagę raczej Florydę, choć Norbert obawiał się kosztów takiej inwestycji i tego, czy uda nam się zarobić przynajmniej tyle, żeby pokryć koszty utrzymania. Dlatego postanowiłam rozejrzeć się za czymś w bliższej nam okolicy… i tak trafiłam na Cape Cod – relacjonuje Joanna Ginter. Początkowo nie mówiła mężowi o swoich poszukiwaniach, rozważając cały czas, czy to dobra decyzja i czy będą w stanie utrzymać obiekt. – Milion pytań, żadnych odpowiedzi, przez trzy tygodnie biłam się z myślami… aż w końcu znalazłam miejsce, które mi się spodobało i powiedziałam o tym mężowi – mówi pani Joanna.

Joanna i Norbert zdecydowali się pojechać i zobaczyć znalezione miejsce na własne oczy. – Od razu, gdy tylko wjechaliśmy na parking, spojrzałam i wiedziałam, że to jest to. Spojrzałam na męża i powiedziałam: „zróbmy wszystko, żeby to miejsce było nasze!”. Złożyliśmy ofertę brokerowi, a potem postanowiliśmy zrobić jeszcze kilka zdjęć i przejść na plażę, która jest dosłownie kilka kroków od motelu. W pewnym momencie miało miejsce ciekawe zdarzenie – jakiś przelatujący ptaszek zostawił mężowi „pamiątkę” na koszuli. Jest taki przesąd, że ptasia kupa przynosi szczęście! Wybuchliśmy śmiechem, a ja spojrzałam w niebo – dla mnie to był taki mały znak od Boga, że sprzyja naszym planom – relacjonuje pani Joanna.

Tymczasem pan Norbert był w trakcie szukania nowej pracy. Dostał ofertę na stanowisko dyrektora hotelu w nowo otwieranym Mariocie na północ od Bostonu. Północ Bostonu i Cape Cod dzieli duża odległość, ale Ginterowie stwierdzili, że jakoś dadzą radę. Jednak już wkrótce wydarzyło się coś, co można uznać za kolejny szczęśliwy zbieg okoliczności…

Spełnione marzenie

W trakcie wymiany wiadomości mejlowych z nową firmą, w której zatrudnienie znalazł Norbert, pani z działu personalnego zapytała, czy przypadkiem nie zna kogoś, kogo mógłby polecić na stanowisko dyrektora ich innego hotelu… na Cape Cod! To był dla mnie kolejny dowód na to, że Bóg czuwa nad nami i prowadzi nas tak, żebyśmy mogli spełnić nasze marzenia – mówi pani Joanna.

Finalizacja transakcji poszła gładko i tak 18 grudnia 2020 r. Joanna i Norbert Ginter stali się szczęśliwymi właścicielami małego moteliku nieopodal Atlantyku.

Doskonała lokalizacja to pierwsza, ale nie jedyna zaleta Ocean Breeze Motel. – Jest to motel, czyli składa się z dwóch osobnych budynków, przedzielonych parkingiem. Znajdują się w nim 32 pokoje, w tym pokoje dwu- i czteroosobowe, pokoje z aneksem kuchennym i jeden apartament z dwoma sypialniami i kuchnią. W cenę pokoju wliczone są śniadania kontynentalne, które na razie będą wydawane na wynos. Mamy też parking, który będzie darmowy dla gości. To duża zaleta, bo w okolicy za dzień parkowania płaci się około 25 dolarów. Ponadto na terenie motelu znajduje się basen z podgrzewaną wodą, który będzie czynny od końca maja (od Memorial Day Weekend) do końca września – mówi Norbert Ginter.

Motel, ze względu na klimat panujący na Cape Cod, będzie działał sezonowo – będzie otwarty od 1 maja do końca października. Fot. Archiwum Joanny i Norberta Ginter

„Zapraszamy na Cape Cod!”

Motel, ze względu na klimat panujący na Cape Cod, będzie działał sezonowo – będzie otwarty od 1 maja do końca października, może dłużej, jeśli pogoda będzie sprzyjająca.

W okolicy znajdują się piękne plaże, najbliższa jest oddalona zaledwie 300 metrów od motelu. W pobliżu są też liczne atrakcje, takie jak park wodny, minigolf, JFK Museum, Whydah Pirate Museum, pola golfowe i restauracje.

To doskonałe miejsce na wypoczynek rodzinny, wakacje z dziećmi czy weekend poza miastem – przekonuje pan Norbert. – Nasi goście nie muszą się martwić, zachowujemy wszelkie procedury, pomieszczenia są regularnie dezynfekowane. Zamontowaliśmy też pleksiglas na recepcji, żeby było bezpieczniej – dodaje.

W obecnych czasach dalsze wyjazdy czy podróże za granicę wiążą się z ryzkiem i stresem – że lot zostanie odwołany, że w innym kraju wprowadzone zostaną jakieś restrykcje, które uniemożliwią wjazd lub powrót – dlatego tym bardziej warto docenić uroki lokalnych atrakcji turystycznych, a półwysep Cade Cod zarówno pod względem klimatu, jak i niezwykle malowniczych terenów jest niezwykle atrakcyjną destynacją.

Joanna i Norbert Ginter snują już plany na dalszy rozwój tego miejsca. Jeśli władze stanowe zezwolą, w motelu będzie muzyka na żywo. W przyszłości przewidują też możliwość wynajęcia dostępnej w motelu sali na wydarzenia rodzinne, np. komunię, urodziny lub inne przyjęcia.

Najważniejsze jest to, żeby pamiętać, że jeśli pojawia się jakiś problem, to los podsunie też rozwiązanie tego problemu. I że wszystko, co dzieje się w naszym życiu, dzieje się po coś, a z Bożą pomocą jesteśmy w stanie stoczyć wszelkie bitwy i pokonać wszelkie trudności – podsumowuje Joanna Ginter, wraz z mężem zapraszając serdecznie do wypoczynku w Ocean Breeze Motel.

Joanna Szybiak


Więcej informacji i rezerwacje: www.oceanbreezeyarmouth.com


Norbert & Joanna Ginter
170 Seaview Ave., Yarmouth, MA 02664
info@oceanbreezeyarmouth.com
508-398-3062


Dla Czytelników „Białego Orła” 15% zniżki*
Rezerwacje na www.OceanBreezeYarmouth.com, kod promocyjny: Breeze
*oferta ważna do końca kwietnia

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -