Kontynuacją tegorocznej edycji Kongresu 60 Milionów w Miami, który od lat gromadzi polonijnych i polskich liderów biznesu, była trzydniowa misja gospodarcza do San Juan – stolicy Portoryko, która miała miejsce w dn. 13-15 lutego br. Około 30 przedsiębiorców z Polski i Ameryki miało okazję spotkać się z przedstawicielami władz wyspy, lokalnymi polskimi inwestorami oraz potencjalnymi biznesowymi partnerami.
Możliwości inwestycyjne
Portoryko liczy niewiele ponad 3.2 miliony mieszkańców. Przyciąga nie tylko klimatem i lokalizacją dokładnie pomiędzy Północną i Południową Ameryką, ale również korzystnymi przepisami podatkowymi, które przyciągają tu od lat zarówno inwestorów, jak i nowych mieszkańców. Podatek dochodowy dla firm wynosi tu zaledwie 4%, aczkolwiek ta stopa podatkowa ma zastosowanie wyłącznie do dochodów wygenerowanych na wyspie.
Wśród uczestników polskiej misji handlowej znaleźli się przedstawiciele wielu branż takich jak budowlana, medyczna, IT, żywnościowa oraz alkoholowa. W misji uczestniczyli również przedstawiciele Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu oraz wydawca „Białego Orła”, a od niedawna również hiszpańskojęzycznego tytułu „La Visión” wydawanego przez White Eagle Media, LLC, którego spore grono odbiorców stanowią imigranci z Portoryko. Przedstawiciele Departamentu Rozwoju Ekonomicznego Portoryko, Departamentu Turystyki, prowadzonego przez polskich przedsiębiorców Polskiego Towarzystwa w Portoryko (Polish Association of Puerto Rico), agencji Invest Puerto Rico oraz prawnicy i specjaliści ds. opodatkowania przedstawili gościom możliwości inwestycyjne na wyspie. Misji towarzyszyła też ekipa telewizji polskiej TVP, na co dzień stacjonująca w Waszyngtonie.
Punktem kulminacyjnym misji było spotkanie z gubernatorem wyspy Pedrem Pierluisim, w jego rezydencji, która jednocześnie stanowi siedzibę lokalnego rządu. Jest to najstarsza na świecie rezydencja będąca jednocześnie w ciągłym użytku jako siedziba władz państwa. Budynek, zwany jako Palacio de Santa Catalina, oddany został do użytku w 1540 roku. Gubernator Portoryko zaprosił polskich przedsiębiorców do inwestowania na wyspie, zwracając szczególną uwagę na dynamicznie rozwijające się tutaj branże takie jak budowlana, medyczna czy farmaceutyczna. Podkreślił też ilość amerykańskich i międzynarodowych firm, które obecnie mają na wyspie swoje fabryki bądź centra operacyjne, wśród których jest np. liczący ponad 20 tys. metrów kwadratowych hangar Lufthansa Technik do obsługi samolotów.
Portoryko zaprasza!
„Wizyta delegacji zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo w Portoryko była okazją, aby omówić możliwości rozwijania współpracy biznesowej między wyspą Portoryko a Polską. Nasze doświadczenie w dziedzinie przemysłu jest idealne do uruchamiania tutaj linii montażowych czy produkcji. Rozmawialiśmy też o możliwościach zwiększenia eksportu lokalnych produktów i promocji wymiany handlowej między naszymi krajami” – napisał na Twitterze gubernator Portoryko tuż po spotkaniu z polskimi biznesmanami.
Uczestnicy misji mieli też okazję do bezpośredniego spotkania z przedstawicielami danych branż, którzy mogą w przyszłości stać się partnerami biznesowymi na wyspie, w tym z mieszkającymi w Portoryko polskimi przedsiębiorcami, z których wielu przesiedliło się tutaj ze wschodniego wybrzeża USA.
Wyspa Portoryko stanowi terytorium zorganizowane nieinkorporowane Stanów Zjednoczonych o statusie „wspólnoty”. Ma ona ograniczoną reprezentację w rządzie Stanów Zjednoczonych, ale jej mieszkańcy nie głosują w wyborach prezydenckich i nie są opodatkowani przez IRS. Walutą Portoryko jest amerykański dolar. Pomimo dynamicznie rozwijającej się gospodarki, wyspa nie należy do bogatych i korzysta z ogromnych zasiłków ze strony USA. Średni roczny dochód wynosi tu około 22 tys. dolarów. Inwestycje w ostatnich latach, często przez zagraniczne spółki, doprowadziły do historycznie niskiej stopy bezrobocia, która obecnie wynosi około 6%.
Ilu polskich biznesmenów skorzysta z oferty wyspy? To się dopiero okaże. Lecz wielu rodaków, którzy odwiedzili ją w połowie lutego, robi dziś interesy na całym świecie i zainwestowanie czy uruchomienie działalności w Portoryko zapewne nie byłoby nieosiągalnym celem. Oprócz zadeklarowanej pomocy ze strony władz i organów gospodarczych wyspy mogliby również liczyć na lokalną Polonię, która bardzo ciepło przyjęła w San Juan gości z Polski i USA, dzieląc się z nimi swoimi doświadczeniami i również deklarując wsparcie i pomoc tym, którzy zdecydują się rozwinąć tutaj żagle.
WEM
